Informacje
20-06-2022
Ceny ropy naftowej notują niewielkie zmiany podczas poniedziałkowej sesji po najsilniejszej od początku kwietnia zniżce notowań w ub. tygodniu.
Inwestorzy oceniają perspektywy wzrostu popytu w najbliższej perspektywie wobec ryzyka związanego z agresywnym zacieśnianiem polityki monetarnej, co może doprowadzić do recesji w gospodarkach – informują maklerzy. Dodatkowo prezydent USA Joe Biden, który planuje w lipcu wizytę w Arabii Saudyjskiej – m.in. w sprawie dostaw ropy, "poprosił wszystkich dostawców surowca na całym świecie o zwiększenie produkcji".
Notowania surowca na niewielkim minusie w poniedziałek
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 109,42 USD, niżej o 0,13 proc., po spadku ceny w ub. tygodniu o niemal 7 proc. Ceny ropy Brent na ICE w Londynie w dostawach na sierpień są wyceniane po 113,10 USD za baryłkę, w dół o 0,02 proc.
W USA rozkręca się sezon wzmożonych wakacyjnych wyjazdów samochodowych, a sekretarz ds. energii USA Jennifer Granholm ostrzegła kierowców przed wzrostem popytu na paliwa i prawdopodobnym utrzymanie się wysokich cen benzyny.
"To będzie trudne lato, a sezon wakacyjnych wyjazdów dopiero się rozpoczął. Popyt będzie rósł" – powiedziała.
W programie "State of the Union" Granholm wskazała, że podczas gdy Departament Energii USA (DoE) ocenił w czerwcowej krótkoterminowej prognozie, że ceny benzyny w USA wyniosą średnio "na dystrybutorze" ok. 4,27 USD za galon w III kw., to prognoza ta może okazać się "całkowicie nierealna" w związku z wydarzeniami na świecie, np. gdy UE zupełnie odetnie się od dostaw ropy z Rosji.
Granholm powiedziała, że prezydent USA Joe Biden, który planuje w lipcu wizytę w Arabii Saudyjskiej – m.in. w sprawie dostaw ropy, "poprosił wszystkich dostawców surowca na całym świecie o zwiększenie produkcji".
"Prezydent Biden jest bardzo zaniepokojony tym, czego konsumenci doświadczają przy dystrybutorach benzyny, a Arabia Saudyjska jest szefem OPEC" – dodała.
Ceny ropy wzrosną ponownie w najbliższym czasie
Według danych klubu motoryzacyjnego AAA średnia cena benzyny w USA wyniosła w niedziele 4,98 USD za galon.
"Pomimo obaw makro, które wstrząsają rynkami finansowymi od czasu podwyżek stóp procentowych przez Fed, niepokój o dostawy ropy nadal będą napędzać wzrosty cen tak długo, jak będzie trwała wojna Rosji na Ukrainie" – ocenia Vandana Hari, współzałożycielka firmy analitycznej Vanda Insights.
"Wkrótce znów może nastąpić odbicie ceny ropy" – dodała.
W zeszłym tygodniu Fed podwyższył koszty pieniądza o 75 pb, najmocniej od 1994 r.
Bankierzy z Fed obiecują, że będą działać, dopóki inflacja w USA nie zacznie spadać. W maju wskaźnik ten wyniósł 8,6 proc. i był na najwyższym poziomie.
Tymczasem OPEC zapowiada przywrócenie na rynkach zwiększonej produkcji ropy, którą kraje kartelu ograniczyły w kwietniu 2020 r. w związku z pandemią Covid-19.
"Decyzja OPEC, która została podjęta w kwietniu 2020 r. – o zmniejszeniu produkcji ropy – przestanie obowiązywać w sierpniu, zamiast we wrześniu" – zapowiedział sekretarz generalny OPEC Mohammad Barkindo podczas eventu energetycznego w Bagdadzie.
"Przywrócimy na rynek 9,7 mln baryłek ropy dziennie, które zostały +obcięte+ w szczytowym momencie pandemii w 2020 r." – zapowiedział Barkindo.
Czytaj też: UBS: Ceny ropy Brent mogą długoterminowo wzrosnąć wskutek wojny
PAP/fot.Pixabay