Informacje
03-03-2023
W Europie ceny pszenicy spadły w tym tygodniu do najniższego poziomu od 1 stycznia. W Chicago natomiast tak niskich notowań nie widziano od 17 miesięcy.
Jak informują analitycy, presja cenowa wynika prawdopodobnie z dobrej globalnej sytuacji podażowej, między innymi z niedawnego gwałtownego wzrostu rosyjskiego eksportu. Do tego dochodzą ogromne zbiory zbóż w Australii, które również wywierają presję na ceny w Azji i na rynku światowym.
Co wpływa na spadki ceny pszenicy?
Zdaniem analityków firmy Agritel obecnie można zaobserwować globalny spadek cen zbóż . Oprócz rosyjskiej presji cenowej na rynki eksportowe istnieje również obawa o rozwój globalnego popytu, zwłaszcza na zboża paszowe, w związku z trwającym rozprzestrzenianiem się ptasiej grypy.
“Jednocześnie niepewne prognozy pogodowe związane z niedoborami wody w Europie Zachodniej, Indiach i Argentynie powinny ograniczyć potencjał spadkowy cen zbóż” – przekonują analitycy Agritel.
Rynki uważnie obserwują też negocjacje w sprawie przedłużenia Czarnomorskiego Korytarza Zbożowego, które zakończą się 18 marca.
“Optymizm co do rozszerzonej umowy eksportowej między Rosją a Ukrainą i bardzo tani rosyjski eksport utrzymują ceny pszenicy pod presją” – twierdzą analitycy.
Jednak Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poinformowało, że Moskwa zgodzi się na przedłużenie umowy zbożowej z Morza Czarnego tylko wtedy, gdy uwzględnione zostaną interesy jej producentów rolnych.
W Europie ceny pszenicy na paryskim rynku terminowym spadły do najniższego poziomu 272 euro za tonę.
„Fakt, że Rosja nadal ustala ceny na rynku światowym, a także negatywne zmiany makroekonomiczne z ostatnich kilku dni niepokoją rynki” – powiedział francuski handlowiec.
Według różnych handlarzy zbożem turecka państwowa agencja ds. zboża, TMO, kupiła w dużym przetargu około 790 000 ton głównie rosyjskiej pszenicy.
Jednak przytłaczające oczekiwanie jest takie, że sucha pogoda w wielu częściach świata będzie w najbliższym czasie wspierać notowania pszenicy.
Zobacz też: Eksport zboża z ukraińskich portów maleje. Winne rosyjskie kontrole
fot.Pixabay