Informacje
03-03-2022
Ceny paliw w hurcie w czwartek dynamicznie rosną: benzyn o ok. 200 zł/m sześc., a oleju napędowego nawet o blisko 400 zł/m sześc.
W najbliższych tygodniach ceny paliw w detalu mogą przekroczyć 7 zł/l. Wraz ze wzrostem cen ropy naftowej sięgającym w czwartek nawet 116-120 dolarów za baryłkę, rosną z dnia na dzień ceny hurtowe paliw w polskich rafineriach. Według danych portalu e-petrol.pl za metr sześc. benzyny Pb95 od PKN Orlen zapłacić w czwartek trzeba 5668 zł/m sześc. (względem 5476 zł/m sześć w środę). Pb98 kosztuje obecnie 5985 zł/m sześc. (w środę 5769 zł/m sześc.). Olej napędowy PKN Orlen sprzedaje w czwartek za 6203 zł/m sześc. (w środę 5833 zł/m sześc.). Wzrosty o podobnej skali można obserwować też w Rafinerii Grupy Lotos oraz sprzedaży BP Europe SE – odnotowali analitycy.
Ceny ropy mocno w górę
"Ceny paliw, które obserwowaliśmy na stacjach wczoraj to już historia. Sytuacja nabrała nieprawdopodobnego tempa. Stacje paliw nawet dwa-trzy razy dziennie zmieniają ceny. Oceniamy, że cena oleju napędowego na większości stacji przebije 6 zł. Coraz głośniej mówi się też o embargu na surowce energetyczne z Rosji. Z tego powodu trzeba będzie myśleć o dywersyfikacji dostaw ropy naftowej, a to będzie kosztować. Spodziewamy się więc, że w najbliższych tygodniach cena benzyny może przekroczyć nawet 7 zł" – stwierdził w rozmowie z PAP analityk portalu e-petrol.pl Jakub Bogucki.
Ekspert zaznaczył, że nadal chroni nas to, że od 1 lutego 2022 r. obniżono VAT na paliwa. "Gdyby nie to, ceny paliw byłyby jeszcze o kilkadziesiąt groszy droższe" – podkreślił Jakub Bogucki.
Analityk uspokaja, że obecnie Polska ma wystarczające zapasy paliw i ropy naftowej oraz infrastrukturę by odbierać zwiększone ilości surowca, które trafią do Polski drogą morską.
Ceny paliw rekordowo wysokie
Rynek reaguje na doniesienia o potencjalnych, następnych sankcjach wymierzonych w Rosję. Ceny ropy naftowej biją kolejne rekordy – informuje w czwartek Dorota Sierakowska, analityk surowcowy z Domu Maklerskiego BOŚ.
Jak zaznaczyła Sierakowska w czwartkowym komentarzu, emocje na rynku ropy naftowej nie opadają – cena tego surowca pnie się na nowe, obecnie już ośmioletnie szczyty. Analitycy domu maklerskiego podkreślają, że notowania ropy Brent dzisiaj rano sięgnęły już niemal 120 USD za baryłkę, a cena ropy WTI dotarła do okolic 116 USD za baryłkę.
"Cena ropy naftowej wystrzeliła w górę głównie ze względu na obawy dotyczące sankcji narzuconych na Rosję w wyniku konfliktu zbrojnego w Ukrainie. Rosja staje się coraz bardziej odizolowana w wyniku sankcji nakładanych nie tylko przez kolejne kraje, lecz także przez wiele globalnych spółek. Obecnie najdotkliwsze obostrzenia dotyczą odcięcia Rosji od międzynarodowych systemów płatności – a to rzutuje także na rynek ropy naftowej" – stwierdziła Dorota Sierakowska w temacie ceny paliw.
Czytaj również: Ceny ropy uzależnione od wojny na Ukrainie. Są wysokie, będą wyższe
PAP/fot.pixabay