Informacje
08-01-2023
Inflacja w pierwszym kwartale na pewno już nie osiągnie poziomu 20 procent – ocenił prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) Paweł Borys.
Uzasadnił to tym, że ceny paliw nie wzrosły w tym roku o tyle, ile wynosi powrót do wyższej stawki VAT. Skomentował również informację PKN Orlen ws. cen paliw. Podkreślił, że koncern znalazł się w trudnej sytuacji w ubiegłym roku, bo z jednej strony już od lata ceny ropy na świecie spadały, co tworzyło przestrzeń do obniżania tych cen.
Inflacja utrzyma się poniżej poziomu 20 procent?
Komentując informację PKN Orlen ws. cen paliw, prezes PFR powiedział, "że PKN znalazł się w trudnej sytuacji w ubiegłym roku, bo z jednej strony już od lata ceny ropy na świecie spadały, co tworzyło przestrzeń do obniżania tych cen. Złoty się również umocnił do dolara, co również powodowało, że te ceny mogły być niższe i one trochę spadły, natomiast te spadki nie były tak głębokie, jak mogłyby być."
Prezes PFR ocenił, że rynek paliw w Polsce mierzy się z dwoma problemami.
"Po pierwsze, Orlen rzeczywiście odchodzi od przerobu ropy z Rosji, tej ropy uralskiej (...), a przechodzi na przerób ropy transportowanej drogą morską. Po prostu ta ropa jest droższa, więc niestety w wyniku wojny i sankcji nałożonych na Rosję musimy się przyzwyczaić, że te ceny po prostu będą trochę wyższe" – zaznaczył.
Zobacz także: Premier Morawiecki zapewnia: Orlen nie zawyżał cen paliw
"Drugi problem polega na tym, że mamy deficyt, który występował jeszcze przed wojną, zwłaszcza jeżeli chodzi o diesla" – wskazał Borys. Przyznał, iż "obawy o to, że rzeczywiście może być za mało paliw w stosunku do popytu, mają pewne swoje uzasadnienie".
Jak zauważył zarazem, to "że od stycznia te ceny nie wzrosły o tyle, ile wynosi teraz powrót do wyższej stawki VAT, spowoduje, że inflacja w pierwszym kwartale na pewno już nie dotknie 20 procent".
PAP/fot.Pixabay