Informacje
18-08-2022
W chlewni w Nordhausen padło około 2 tysiące świń. Firma Van Asten poinformowała, że powodem śmierci zwierząt była awaria wentylacji w budynku.
Policja państwowa w Nordhausen podała w poniedziałek, że urzędowy lekarz weterynarii złożył skargę w związku z podejrzeniem naruszenia ustawy o ochronie zwierząt. Wciąż nie wiadomo, czy śmierć zwierząt była wynikiem błędu technicznego czy ludzkiego. Spółka operacyjna obiecała władzom pełne wsparcie w wyjaśnianiu okoliczności sprawy.
Powodem była awaria wentylacji?
Wcześniej firma Van Asten informowała, że natychmiast poinformowano o całym zajściu urzędowych lekarzy weterynarii z Powiatowego Urzędu Weterynarii oraz administrację miasta. Martwe zwierzęta zostały wywiezione. Te, które ocalały, zostały zbadane przez weterynarzy i mają być dalej monitorowane. W tuczarni na południowych obrzeżach Nordhausen hodowanych jest ponad 50 000 świń.
Państwowy Związek Ochrony Zwierząt w Turyngii stwierdził, że niemiecka opinia publiczna ma uzasadniony interes w tym, by dowiedzieć się, czy to awaria wentylacji była powodem śmierci zwierząt. Prezes Kevin Schmidt dodał, że od lat słyszy się o problemach z wentylacją chlewni i nic się z tym nie robi.
,,Opinia publiczna ma uzasadniony interes w tym, by wiedzieć, co dokładnie się stało” – stwierdził.
Minister środowiska Turyngii Anja Siegesmund wezwała do kompleksowego wyjaśnienia sprawy. Mówiła o "hańbie" i stwierdziła, że to, iż zwierzęta dusiły się w agonii, nie powinno mieć miejsca.
Czytaj też: Belgijskie świnie nie lubią muzyki rockowej. Niecodzienny eksperyment
mdr.de/fot.pixabay