Informacje
03-06-2020
Import wieprzowiny przebił w Chinach poziom miliona ton. Na chińskie rynki trafiło kilkaset tysięcy ton amerykańskiego mięsa. Wielkość importu może się zmniejszyć, bo władze Chin właśnie zawiesiły import z USA.
Import wieprzowiny w Chinach bije kolejne rekordy
Chiny to największy na świecie konsument wieprzowiny. Z powodu Afrykańskiego Pomoru Świń oraz pojawiającej się co jakiś świńskiej grypy, krajowy rynek wieprzowiny znacząco się osłabił. ASF uszczuplił krajowe stada świń nawet o 40%, a chińscy rolnicy nadal zmagają się z chorobą rozprzestrzeniającą się wśród zwierzą. Prace w wielu zakładach mięsnych uniemożliwił również koronawirus. Choć nie jest to dla nich najkorzystniejsza sytuacja, chiński rząd zdecydował się na rekordowy import wieprzowiny z innych krajów.
Chińskie władze podały kilka miesięcy temu, że import wieprzowiny w pierwszych dwóch miesiącach tego roku wyniósł 560 000 ton, czyli o 158% więcej niż rok wcześniej. Zakupy obejmowały 168 000 ton amerykańskiej wieprzowiny, co stanowi ponad siedmiokrotny wzrost rok do roku. Okazuje się jednak, że rekordowemu importowi wieprzowiny nie przeszkodziły nawet zaległości w obsłudze kontenerów chłodniczych, spowodowane krajową kwarantanną związaną z pandemią koronawirusa.
Jak się okazuje, przez pierwsze cztery miesiące tego roku, Państwo Środka odnotowało rekordowy import wieprzowiny o wielkości 1,35 miliona ton. W samym tylko kwietniu na chiński rynek trafiło ponad 400 tysięcy ton mięsa wieprzowego. Jak informuje Reuters, to o ponad 170% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Według opublikowanych na początku roku szacunków ABPA, import wieprzowiny na chiński rynek może osiągnąć w tym roku nawet 4 miliony ton.
Import wieprzowiny z USA wstrzymany
Okazuje się jednak, że wielkość importowanej wieprzowiny może zmaleć. Chińskie władze nakazały państwowym firmom wstrzymanie importu wieprzowiny i soi USA. Według Reutersa, decyzja ma związek z zapowiedzią Trumpa, o nałożeniu sankcji na urzędników z Hongkongu, biorących udział w ograniczaniu autonomii regionu. Pekin uznał to za ,,ingerencję w wewnętrzne sprawy Chin”.
Zwiększenie importu amerykańskich produktów było jednym z postanowień podpisanego w styczniu „pierwszego etapu” porozumienia handlowego pomiędzy Chinami i USA. Miało to zakończyć trwający od kilku miesięcy konflikt handlowy, polegający na wzajemnym nakładaniu ceł. Próby rozwiązania konfliktu mogą spalić na panewce, ponieważ według Reutera, jeśli Trump nadal będzie ingerował w sprawy Honkongu, chińskie władze mogą rozszerzyć zakaz importu na inne towary rolno-spożywcze.
fot. pixabay