Imbir ma wiele zastosowań. Popyt jest, będzie i podaż. Ceny będą wysokie

Analitycy twierdzą, że imbir może stać się w najbliższym czasie jednym ze światowych hitów eksportowych. Ze względu na jego szerokie zastosowanie, imbir rozwija się wprost proporcjonalnie względem korzystających z jego właściwości sektorów rolnictwa.

Imbir staje się coraz ważniejszy

Rozwój rynków spożywczych implikuje wzrost znaczenia jakie zyskuje imbir. Jest to surowiec, który wykorzystuje się w wielu gałęziach produkcji żywności czy napojów. Jego różnorodność jest kusząca dla producentów, przetwórców oraz konsumentów. Imbir, ze względu na swoje właściwości lecznicze, zyskał też na znaczeniu podczas pandemii koronawirusa.

Według firmy badawczej Infinium Global Research globalny rynek imbiru będzie nadal rósł w zadowalającym tempie. Średnia roczna stopa wzrostu powinna osiągnąć 4,18% do 2024 r.  Jest on szeroko stosowany w sektorze produkcji żywności, ale także napojów – w tym napojów alkoholowych. Dalszy rozwój przemysłu spożywczego spowoduje wzrost popytu na imbir. Rosnąca świadomość konsumentów na temat korzyści zdrowotnych tej rośliny jest drugim istotnym motorem wzrostu rynku.

Czytaj także: Pilne! Pseudoekolodzy znów zaatakowali! Zabrali krowy! Rolnik nabrał się na TO pismo! Bądźcie ostrożni!

Gdzie imbir może być najważniejszy?

Analitycy twierdzą, że rynek imbiru koncentrować będzie się nadal szczególnie regionie Azji i Pacyfiku. To państwa położone w tych regionach są największymi światowymi producentami imbiru. Co ważne, równolegle do zwiększonej podaży imbiru, rośnie popyt. Roślina ta staje się coraz bardziej popularna w Ameryce Północnej, ale także w Europie – szczególnie w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Francji.

Zapotrzebowanie na imbir jest tak duże, że najwięksi chińscy dostawcy niemal w całości opróżnili swoje magazyny. Zwiększony popyt idzie w parze ze wzrostem cen, na czym zyskują producenci i pośrednicy. Analitycy szacują jednak, że jeśli roślina zachowa zwyżkową tendencję cenową, odbije się to negatywnie na jego wskaźnikach sprzedażowych. Najwięksi producenci na świecie będą wreszcie musieli zejść z obecnego poziomu cenowego, który dla wielu konsumentów może stać się zbyt wysoki. Okiem stanąć mogą także znaczący odbiorcy surowca, czyli wszelkie przedsiębiorstwa używające imbiru jako półproduktu, czyli na przykład producenci piwa z dodatkiem imbiru. Skuteczność podejmowanych przez producentów decyzji zweryfikuje chłonny, ale nie nieograniczony rynek.

agrimaroc/fot. pixabay