Informacje
21-06-2022
Ukraińscy hodowcy trzody chlewnej mają spore problemy. Wszystko przez to, że znajdują się na terytoriach spornych i okupowanych.
Rosyjska inwazja naraża ukraiński przemysł trzody chlewnej i bezpieczeństwo żywnościowe na wielkie ryzyko. Wiele głównych zakładów hodowli, uboju i przetwórstwa trzody chlewnej znajduje się na terytoriach spornych i okupowanych. Jak donosi Pig Progress, sytuacja jest teraz tak dramatyczna, że stawką jest bezpieczeństwo żywnościowe Ukrainy.
Howocy trzody chlewnej w trudnej sytuacji
Przemysł mięsny i wieprzowy na Ukrainie znajduje się w krytycznej sytuacji. Daniil Getmantsev, przewodniczący Komisji Finansów Rady Najwyższej, powiedział po spotkaniu ze Związkiem Przemysłu Mięsnego Ukrainy, że w wyniku rosyjskiej agresji wojskowej znaczna część dużych rolniczych przedsiębiorstw zajmujących się hodowlą i przetwórstwem trzody chlewnej znajduje się w obecnych strefach walk i terytoria czasowo okupowane. Hodowcy trzody chlewnej znajdują się w złej sytuacji. Jako przykład Getmantsev podał APK-Invest, największego ukraińskiego producenta wieprzowiny.
Oksana Jurchenko, szefowa Ukraińskiego Związku Hodowców Świń wskazała, że w pierwszych tygodniach wojny zakłócenia łańcucha dostaw i ogólna dezorientacja uczestników rynku wydawały się zagrażać całemu ukraińskiemu przemysłowi trzody chlewnej. Na szczęście te apokaliptyczne prognozy nie sprawdziłyby się. Zamiast tego na wschodzie i południowym wschodzie Ukrainy pojawiło się pięć regionów lub stref ryzyka, które są mocno kontestowane lub okupowane. Należą do nich Donieck, Zaporoże, Ługańsk, Charków i Cherson. Według Jurchenko 23 proc. produkcji wieprzowiny pochodziło z tych obszarów w ubiegłym roku.
Hodowcy trzody chlewnej na tych terenach borykają się ze sporymi trudnościami. Tereny te są całkowicie lub częściowo odizolowane logistycznie i nie mogą sprzedawać swoich świń na ubój. Hodowcy nie mają więc możliwości zarobienia pieniędzy i odpowiedniego zakupu paszy i leków weterynaryjnych.
W centralnej i zachodniej Ukrainie hodowcy pracują normalnie
Zdaniem Jurczenki, niektórzy uczestnicy rynku za region wysokiego ryzyka uznaliby również region dniepropietrowski, który znajduje się w pobliżu stref wojennych. Obawiają się dalszej eskalacji konfliktu oraz migracji konsumentów i pracowników.
Natomiast w centralnej i zachodniej Ukrainie, w tym w nieokupowanych regionach Kijowa i Czernihowa, zdecydowana większość hodowców trzody chlewnej nadal pracuje normalnie. W tych regionach nie było znaczących trudności w pozyskiwaniu paszy. Ponadto większość hodowców trzody chlewnej gromadzi już tam wystarczające zapasy paszy.
Czytaj również: Ceny skupu trzody chlewnej z dużą rozbieżnością na Ukrainie
agrarheute.com/fot.pixabay.com