Kryzys w branży jajecznej na Wyspach pogłębia się. Brytyjscy producenci jaj wolnowybiegowych i ekologicznych nie mogą dojść do porozumienia z detalistami. 

Brytyjczycy zajmujący się produkcją jaj przeżywają ciężkie miesiące. Obok największej w ich historii epidemii ptasiej grypy, niedoborów kadrowych oraz towarowych, sytuację wpędza w jeszcze większy kryzys brak porozumienia z detalistami. Producenci obwiniają supermarkety o kryzys w branży jajecznej. 

Wewnętrzny spór poważnie osłabia branżę

Konflikt wybuchł po tym, jak brytyjscy producenci jaj oznaczonych numerem „1” oraz „0” rozważali masowy exodus z branży, czyli wstrzymanie produkcji po zakończeniu trwających cykli produkcyjnych i pozbawienie detalistów dostępności jaj. 

Przyczyną exodusu miał być brak jakiejkolwiek współpracy ze strony sieci detalicznych i odmowa w uzyskaniu pomocy w pokryciu kosztów paszy i energii. W tej sytuacji ogromne wzrosty kosztów energii muszą pokryć w całości producenci, a detaliści nie mają zamiaru się do tych ceny jaj dostosować.

Producenci jaj rezygnują z hodowli

Brytyjskie Stowarzyszenie Producentów Jaj z Wolnego Wybiegu (BFREPA) wydało oświadczenie w tej sprawie i uważa, że jest to „przedkładanie przez dużych graczy detalicznych taktyk marketingu taniej żywności ponad potrzeby producenta”. 

Badania BFREPA nie napawają optymizmem Brytyjczyków, ponieważ wynika z nich, że ponad połowa gospodarstw rozważa rezygnację z nowych wstawień kur niosek po zakończeniu trwającego cyklu produkcyjnego.

Na Wyspach obecnie utrzymywanych jest łącznie 27,7 milionów kur niosek na fermach „wolno wybiegowych” oraz ekologicznych. Z kolei podaż jaj z tych dwóch typów produkcji w skali roku szacuje się na 8,5 miliarda jaj.

Czytaj też: Jaja z wolnego wybiegu znikają ze sklepowych półek w Wielkiej Brytanii

źródła: kipdip.org.pl/ fot. pexels