Informacje
27-07-2022
Ptasia grypa została zdiagnozowana na fermie brojlerów w Minnertsga we Fryzji. Jest to prawdopodobnie wysoce patogenny wariant.
Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa, około 105 000 brojlerów w tym miejscu zostało poddanych ubojowi. Ponadto zaostrzone zostały przepisy łowieckie, np. na tym terenie zabrania się polowania na kaczki lub polowania w miejscach, gdzie mogłoby to przeszkadzać ptactwu wodnemu. Utrzymane są również krajowe środki bezpieczeństwa.
Ptasia grypa ponownie zaatakowała Holandię
W 1-kilometrowej strefie wokół zainfekowanej fermy nie ma innych ferm drobiu. W strefie 3 km znajdują się dwie inne fermy brojlerów tego samego właściciela, ale z odrębnymi operacjami. Firmy te są badane pod kątem ptasiej grypy przez Holenderski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich. Ponadto firmy te będą intensywnie monitorowane przez następne czternaście dni pod kątem objawów choroby, jakimi charakteryzuje się ptasia grypa.
W 10-kilometrowej strefie znajduje się dziesięć innych ferm drobiu, do których natychmiast obowiązuje zakaz transportu. Zakaz dotyczy wszystkich ptaków oraz jaj hodowlanych i konsumpcyjnych z miejsca występowania ptaków. Zakaz dotyczy również odchodów ptasich i zużytej ściółki oraz innych zwierząt i produktów zwierzęcych z ferm drobiu.
Przypomnijmy, że rozprzestrzeniająca się po Europie choroba sprawiła, że kaczki zostały wycofane z francuskiego menu.
Ponadto zaostrzone zostały przepisy łowieckie, np. na tym terenie zabrania się polowania na kaczki lub polowania w miejscach, gdzie mogłoby to przeszkadzać ptactwu wodnemu. Utrzymująca się ptasia grypa sprawia, że nadal obowiązują środki krajowe, takie jak zakaz odwiedzania siedlisk ptaków zagrożonych, chyba że jest to absolutnie konieczne. Zagrożone ptaki to utrzymywane ptaki grzebiące, takie jak kury, ale także ptactwo wodne i ptaki bezgrzebieniowe.
Czytaj też: Koszmar powrócił. Grypa ptaków znów atakuje. A miało być już dobrze…
nieuweoogst.nl/fot.Pixabay