Ceny drobiu są znacznie wyższe niż poziomy cenowe najczęściej spożywanego mięsa w Rumunii, czyli wieprzowiny. Jakie są tego powody?
Rumuński rynek mięsa znajduje się obecnie w bezprecedensowej sytuacji. Mięso drobiowe notuje stałe wzrosty cenowe, natomiast wieprzowina tanieje. Jest to odzwierciedlenie dramatycznej sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się rumuński sektor trzody chlewnej. Tymczasem utrzymująca się presja przypadków ptasiej grypy zgłaszana w ciągu ostatnich kilku lat w unijnym sektorze spowodowała wzrost ceny mięsa z kurczaków, indyków i kaczek.
Rumuński rynek mięsa znajduje się w bezprecedensowej sytuacji: ceny drobiu rosną, a mięso wieprzowe tanieje, co zagraża branży trzody chlewnej, już rzuconej na kolana przez trwającą epidemię afrykańskiego pomoru świń. Według Eurostatu ceny żywych świń w Rumunii wynoszą około 5 lei (1,00 euro)/kg i 150 euro za 100 kg tuszy. Tymczasem średnia cena żywego kurczaka to 6 lei (1,20 euro)/kg, podczas gdy tuszka kurczaka kosztuje 200 euro/100 kg.
„Od 20 lat zajmuję się promocją mięsa i branży mięsnej oraz nigdy nie doświadczyłem tak gwałtownego wzrostu cen. Jest to odzwierciedlenie dramatycznej sytuacji, w jakiej stoi sektor trzody chlewnej w kraju. Obecnie Rumunia importuje ponad 80% wieprzowiny spożywanej w kraju, a krajowe zapasy w gospodarstwach handlowych zostały drastycznie zmniejszone. Przed wybuchem ASF w kraju było 14 mln świń, a pod koniec ubiegłego roku w gospodarstwa było ich tylko 2 mln. Nie jest to typowe dla rynku, na którym tradycyjnie głównym spożywanym białkiem zwierzęcym jest wieprzowina” – skomentował Eugene Capra, dyrektor generalny CARNEXPO i CARNEXPO Grill .
Różnica przejawia się nawet w handlu detalicznym, gdzie świeże mięso z kurczaka (nawet ciemne mięso) wyraźnie konkuruje cenowo z najcenniejszymi częściami mięsa wieprzowego. Kilka lat temu w Unii Europejskiej Rumunia była jednym z 10 największych producentów wieprzowiny. Jednak od 2018 roku upadek rumuńskiego przemysłu trzody chlewnej jest widoczny dla wszystkich. Połączenie wielu wybuchów epidemii ASF i braku zainteresowania władz w rozwiązaniu tego kryzysu bezpieczeństwa biologicznego doprowadziło do obecnej sytuacji na rynku mięsa.
Jednocześnie warto zauważyć, że UE przechodzi okres nadpodaży wieprzowiny, ponieważ Niemcy na skutek własnego kryzysu ASF utraciły dostęp do jednych z najbardziej dochodowych rynków świata: Chin, Filipin, Japonia, Korea Południowa. Ponad 350 000 ton wieprzowiny zostało wysłanych z Niemiec do państw członkowskich UE borykających się z ogromnymi niedoborami wieprzowiny, takich jak Rumunia, Bułgaria i Polska. W tym samym czasie kolejny wybuch ASF zgłoszony niedawno we Włoszech może wprowadzić rynek wieprzowiny w UE w zawrotny okres, obniżając ceny do poziomów niewidzianych od dziesięcioleci.
Tymczasem utrzymująca się presja przypadków ptasiej grypy zgłaszana w ciągu ostatnich kilku lat w unijnym sektorze spowodowała wzrost ceny drobiu w tym: mięsa z kurczaków, indyków i kaczek.
Od 2020 r. do chwili obecnej w Polsce zgłoszono ponad 400 ognisk ptasiej grypy, najważniejszego producenta drobiu w UE, tylko tej zimy Francja zgłosiła 150 ognisk, Hiszpania jest również zagrożona rozprzestrzenianiem się choroby, natomiast na fermach we Włoszech ubito milion ptaków pod koniec zeszłego roku. Z tego punktu widzenia rosnące ceny drobiu nikogo nie dziwią.
„Szczerze uważam, że władze Rumunii mogą zacząć się martwić o samowystarczalność żywnościową kraju, zwłaszcza w sektorze białka zwierzęcego” – podsumował Capra.
Czytaj też: Rynek brojlerów: średnie ceny na rynku amerykańskim wzrosły
meatinfo.ru/fot.Pixabay