Informacje
04-03-2022
Rynek mleczarski w czasie wojny na Ukrainie został przeanalizowany przez Kite Consulting. Według twórców raportu jest możliwa krótkotrwała panika.
„Inwazja sił zbrojnych Rosji na Ukrainę spowoduje w krótkim okresie (co najmniej do końca II kwartału 2022 r.), że światowe ceny surowego mleka będą rosnąć jeszcze szybciej. Obecnie światowe rynki mleczarskie nie uwzględniły jeszcze w pełni implikacji tej inwazji, więc pomimo obecnego wysokiego poziomu cen, możliwy jest dalszy ich wzrost” – podkreślają autorzy raportu z Kite Consulting
Możliwa jest „panika zakupów"
Według twórców raportu jest możliwa krótkotrwała panika.
„Możliwa jest „panika zakupów” na światowym rynku mleczarskim, wynikająca z utraty ukraińskich i białoruskich wolumenów eksportowych. Pomimo coraz wyższych cen mleka, produkcja mleka w gospodarstwie może nie reagować, a nawet może się kurczyć, ponieważ wzrost cen energii prowadzi do wzrostu kosztów produkcji” – podają twórcy raportu, analizując rynek mleczarski.
„Dalszy wzrost cen energii jeszcze bardziej zwiększy inflację konsumencką, uderzając w zakupy. Konsumenci już wyraźnie odczuwają inflację cen żywności, a detaliści o tym wiedzą. Może to mieć wpływ na popyt, a zatem detaliści będą prawdopodobnie bardzo odporni na dalsze podwyżki cen przetworów mlecznych. W rezultacie sprzedaż na światowe rynki produktów mleczarskich stanie się potencjalnie jeszcze bardziej atrakcyjna dla przetwórców” – dodają autorzy,
Według twórców raportu jest nieunikniona obawa, że inflacja w kategorii nabiału w Wielkiej Brytanii wydaje się nieuniknioną konsekwencją konfliktu między Rosją a Ukrainą, ze względu na powstający wpływ na światowe rynki mleczarskie.
Rynek mleczarski i rynek spożywczy
Marcin Hydzik został zapytany jak czy rynek spożywczy i mleczarski może mieć problemy z tranzytem. Jednakże ciężko to stwierdzić.
„Natomiast można się obawiać o np. problemy w tranzycie do innych krajów oraz ograniczone dostawy opakowań czy innych komponentów niezbędnych do produkcji, a które bywają importowane z Ukrainy. Ponieważ sytuacja rozwija się bardzo dynamicznie, można obawiać się również, że nastąpią nieprzewidziane trudności, na przykład związane z krytycznymi dla nas dostawami prądu i gazu. Wtedy rzeczywiście sytuacja całej branży może się gwałtownie pogorszyć, dlatego postulujemy objęcie ochroną prawną polskiego mleczarstwa, aby utrzymać dostawy gazu, energii i paliw na niezmienionym poziomie. W końcu odpowiadamy za bezpieczeństwo żywnościowe Państwa” – podkreśla Marcin Hydzik, Prezes Zarządu ZPPM.
Czytaj również: VII Forum Sektora Wołowiny startuje już we czwartek
Forummleczarskie.pl /fot.pixabay