Informacje
16-05-2022
W jednym z gospodarstw w Górnym Palatynacie (Bawaria) bydło przez kilka miesięcy było hodowane w złych warunkach. Sprawcą miał być sam właściciel gospodarstwa.
Według starostwa Amberg-Sulzbach, rolnik dopuścił do śmierci kilkanaście sztuk bydła. Jak się okazało, 1 maja br. w oborze gospodarstwa rolnego w okręgu Amberg-Sulzbach policja i weterynarz odkryli 20 martwych sztuk bydła. Policja przygotowuje skargę karną przeciwko 62-letniemu rolnikowi. Istnieje podejrzenie, że naruszył ustawę o dobrostanie zwierząt. Gabinet weterynaryjny dąży do wprowadzenia zakazu trzymania i opieki nad zwierzętami.
Zwierzęta nie otrzymywały pokarmu i wody
Jak poinformowało tamtejsze starostwo, oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami jest poddawany dobrowolnemu leczeniu specjalistycznemu. W sobotni wieczór 30 kwietnia 2022 r. siostra 62-letniego rolnika znalazła w stodole martwe zwierzęta. Już następnego dnia pojawiła się wraz z bratem na posterunku policji w Sulzbach-Rosenberg, gdzie w zeznaniach stwierdzili, że ich krewny mocno zaniedbał swoje bydło ze względów zdrowotnych.
Warunki stwierdzone przez Urząd Weterynaryjny w niedzielę 1 maja 2022 r. wskazywały, że zwierzęta nie były przez kilka miesięcy odpowiednio zaopatrzone w wodę i pożywienie, w wyniku czego wiele z nich padło. Dokładne okoliczności zgonu są obecnie badane przez Bawarski Krajowy Urząd ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności (LGL).
Nic nie wskazywało na to, że bydło było hodowane w złych warunkach
Jak donosi portal Agrarheute.com 62-latek przez długi czas sam zarządzał farmą. W ciągu ostatnich kilku lat rolnik otrzymywał oficjalne ostrzeżenia o drobnych uchybieniach w hodowli zwierząt.
Ani rodzina właściciela zwierzęcia, która regularnie odwiedzała go na farmie, ani sąsiedztwo nie zauważyły wcześniej żadnych nieprawidłowości. Zewnętrznie gospodarstwo było z w dobrym stanie.
Czytaj także: Rolnik głodził krowy. Odpowie za znęcanie się nad zwierzętami
źródła: agrarheute.com/ fot. pexels