Informacje
24-07-2020
Naukowcy z Leibnitz Institute for Farm Animal Biology uczą krowy korzystania z toalety. Takie rozwiązanie pomoże ograniczyć emisję amoniaku z hodowli bydła, ale pomoże również samym krowom oraz rolnikom, którzy muszą sprzątać obory. Pierwsze wyniki są bardzo obiecujące, ale jeszcze sporo pracy przed nimi.
Krowy korzystają z toalety
Krowy są mądrzejsze, niż się spodziewano: nie tylko uczą się obsługi robota udojowego, ale mogą też chodzić do toalety. Naukowcom z Leibnitz Institute for Farm Animal Biology (FBN) udało się nauczyć cielęta oddawania moczu w specjalnych toaletach.
Zwykle bydło zostawia mocz i odchody gdziekolwiek się znajduje. Ma to negatywne konsekwencje dla środowiska i samych zwierząt.
– mówi Jan Langbein z Leibniz Institute for Farm Animal Biology (FBN) w Dummerstorf koło Rostocku.
Kiedy mocz spotyka się z kałem, amoniak jest uwalniany do atmosfery jako gaz cieplarniany. Dlatego celem naukowców było, by krowy nauczyły się korzystać z toalet, które pozwolą na dla oddzielenie ich moczu i kału. Mogłoby to znacznie zmniejszyć emisje amoniaku z hodowli bydła.
Musimy też to zrobić, ponieważ jest unijna dyrektywa z 2016 r., która mówi, że na przykład Niemcy do 2030 roku powinny zmniejszyć emisję amoniaku o 29% w porównaniu z rokiem 2005.
– dodał Langbein.
Zdaniem naukowca, toaleta dla krów mogłaby w tym pomóc. Jednak nie tylko klimat, ale także same krowy mogły skorzystać na tego rodzaju wynalazku. Brudna obora jest bowiem szkodliwa dla zdrowia pazurów i wymion krów. Jednocześnie rolnik ma duży wysiłek związany z czyszczeniem budynku. Na przykład krowa mleczna produkuje średnio od 20 do 30 litrów moczu i od 30 do 40 kg kału dziennie. Również w tym przypadku toaleta dla krów może pomóc, ponieważ bydło wyszkolone oznacza mniej wysiłku dla rolnika, związanego z czyszczeniem.
Melisa lekarska – leczniczy surowiec doceniany od wieków
Krowy w toalecie – jak to działa?
Najpierw badacze z Dummerstorf opracowali latrynę i stale ją ulepszali. Ostatecznie „toaleta” składa się z korytarza o długości 10 metrów i dużej latryny o długości 4 metrów. Krowy mogą wejść do toalety przez specjalne drzwi.
Te latryny były pokryte przepuszczalną zieloną powłoką, która służyła również jako osłona przeciwbryzgowa. W jednej ze ścian była klapa, jeśli cielę ją otworzyło, była za nią nagroda.
– opisał sposób działania Langbein.
Ile cieląt nauczyło się korzystać z toalety? Było pięć próbnych serii, każda z 8 do 10 zwierzętami. Wszystkie zwierzęta były samicami i miały pięć miesięcy. Jeśli zwierzęta wydalały mocz poza latrynę na korytarzu, karano je krótkim prysznicem. Jeśli jednak krowy weszły do latryny i tam oddały mocz, nagradzano je na przykład 40 gramami zgniecionego jęczmienia.
W ostatnich dwóch rundach z powodzeniem wyszkoliliśmy 11 z 16 tresowanych tam zwierząt.
– powiedział Langbein.
Langbein wyjaśnił, że następny krok dotyczy praktycznej przydatności metody. Gdyby można było wykorzystać inteligencję zwierząt do ustawienia toalet dla krów w praktyce, skorzystaliby na tym wszyscy: krowy, właściciele zwierząt i środowisko.
To, czy toaleta dla krów jest rzeczywiście wykonalna, jest nadal wątpliwe dla hodowców bydła mlecznego, mówi rzecznik Federalnego Stowarzyszenia Niemieckich Mleczarzy Hans Foldenauer. Należałoby więc wyjaśnić, jak zwierzęta zachowują się w połączonej stajni i pastwisku. Foldenauer podkreślił, że trzeba jeszcze sprawdzić co dzieje się z zakupionymi zwierzętami lub jak długo trwa taka nauka oraz ile personelu w ogóle potrzeba, aby toaleta dla krów działała pomyślnie.
agrarheute.com/fot.FBN