Najlepszym potwierdzeniem jest obecność na liście Rankingu 100 Największych Polskich Firm Prywatnych opublikowanych przez Forbes. Polmlek znalazł się na 31 miejscu, a wzrost wartości firmy rok do roku to plus 31 procent. Obecnie wartość firmy to 2 318 milionów złotych.

Polmlek przerabia dziennie 4,5 miliona litrów mleka

Rynek nabiałowy, pomimo pandemii, zaskakująco szybko się rozwija. Ludzie kupują tzw. produkty pierwszej potrzeby i wybierają ulubione, sprawdzone marki. Polmlek to firma, która dzięki doświadczonej załodze specjalistów stabilnie działa w nowych, trudnych warunkach rynkowych. W samej tylko fabryce w Lidzbarku Warmińskim w ciągu doby przetwarzane jest 3,5 miliona litrów serwatki. We wszystkich dwunastu zakładach produkcyjnych dziennie przerabiamy 4,5 miliona litrów mleka!

– podkreśla Zarząd Grupy.

W wyniku światowej pandemii COVID-19 konieczne było dopasowanie planów produkcyjnych do aktualnej sytuacji na rynku. Polmlek zawsze był liderem eksportu nabiału. Już niemal w 100 krajach na całym świecie są dostępne produkty z polskiego mleka, wytwarzane w zakładach należących do grupy

– dodaje Zarząd.

Eksport zawsze był bardzo ważną częścią biznesu, a z kontrahentami zagranicznymi wiąże nas wieloletnia współpraca i wzajemne zaufanie oraz niezawodność. Drugi kwartał tego roku przyniósł trudności we współpracy z zagranicą, ale w tej chwili sytuacja wróciła do normy i mimo pandemii ruch tranzytowy odbywa się bez większych przeszkód. Również inwestycje i modernizacje w zakładach Polmlek przebiegają nadal zgodnie z planem. Szybko nauczyliśmy się pracować w warunkach pandemii, zdalnie, ograniczając niezbędny kontakt do minimum, przestrzegając instrukcji dezynfekcji, eliminując możliwości kontaktu osób pracujących w trybie zmianowym. Dla bezpieczeństwa naszych dostawców i kontrahentów stosujemy elektroniczny obieg dokumentów. Można powiedzieć, że naszym największym priorytetem jest obecnie bezpieczeństwo na każdym etapie działalności, począwszy od gospodarstw naszych dostawców, bezpiecznego odbioru mleka, poprzez produkcję, magazynowanie, dostawy do odbiorców

– opowiadają przedstawiciele największej prywatnej mleczarni w Polsce.

Czytaj też: Gryzonie – ich wpływ na produkcję w gospodarstwach mlecznych

Polmlek współpracuje z niemal 9 tysiącami gospodarstw hodowlanych

Polmlek niezmiennie współpracuje z niemal 9000 gospodarstw hodowlanych, oraz z ponad setką krajowych dostawców warzyw i owoców. Jest największą prywatną firmą mleczarską. Jest również właścicielem trzeciej największej marki w branży sokowej – Fortuna. W zakładzie w Tymienicach codziennie nalewany jest ponad milion sztuk rozmaitych soków, nektarów, napojów pod markami Fortuna, Garden, Pysio i in. Aktualnie oferta powiększa się o soki bio powstające z owoców i warzyw z certyfikowanych, ekologicznych gospodarstw. Wszystko po to, aby jeszcze lepiej dbać o zdrowie naszych konsumentów

– podkreśla Zarząd w komunikacie.

Zakłady Grupy Polmlek w czasach pandemii nadal działają na najwyższych obrotach, przetwarzając miliony litrów mleka z polskich gospodarstw, które pod postacią serów, jogurtów, twarogów trafiają na polskie stoły. Nie zmniejszamy zatrudnienia, nie ograniczamy skupu. W ten sposób wspieramy polskie gospodarstwa domowe, naszych dostawców, naszych pracowników, a zatrudniamy niemal 4 tysiące osób. Wywiązujemy się z kontraktów i zobowiązań, dzięki czemu na półkach sklepowych nie brakuje produktów nabiałowych, soków i napojów. Jednocześnie dbamy o zachowanie najwyższych standardów ochrony zdrowia naszych pracowników, dostawców, partnerów handlowych

– dowiadujemy się.

Grupa Polmlek angażuje się również w działalność pomocową, która w tych trudnych czasach jest niezwykle istotna. Zarówno finansowo jak i produktowo wspieramy szkoły, szpitale i inne instytucje, mając na uwadze wyjątkowo trudny czas, w którym przyszło nam żyć. Cały czas pamiętamy, że dzięki wzajemnej życzliwości i pomocy, łatwiej będzie wszystkim przetrwać okres pandemii i zminimalizować jej skutki.

Doskonale wiadomo, że skutki pandemii dotykają najbardziej branże hotelarską i gastronomiczną. Spadek zamówień z sektora HoReCa odczuliśmy na początku roku, ale dzięki odpowiedniej strategii i dywersyfikacji produkcji udało nam się szybko dostosować do nowej rzeczywistości. Najbardziej skutki lockdownu i obostrzeń dotknęły należące do Grupy Polmlek hotele: Zamek Gniew, Hotel ST. Bruno w Giżycku i Witoldówkę w Krynicy. Mimo licznych promocji i atrakcji gości hotelowych jest dużo mniej niż w analogicznych sezonach w ubiegłych latach. Nasze hotele są doskonale wyposażone we wszystkie środki zapewniające gościom bezpieczeństwo, pokoje są dezynfekowane i ozonowane, a systemy do dezynfekcji rąk są rozmieszczone tak, aby nie trzeba było ich szukać. Odpowiednio przeszkoleni pracownicy wiedzą jak zapewnić bezpieczeństwo odwiedzającym, dlatego serdecznie zapraszamy do naszych przepięknie usytuowanych i komfortowych hoteli

– dodają przedstawiciele Grupy.

forummleczarskie.pl/fot.Facebook/Twitter