O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

06-02-2017

Autor: Ewa Zajączkowska-Hernik

Estonia: Nie ma zgody na likwidację branży futrzarskiej

Estonia: Nie ma zgody na likwidację branży futrzarskiej

Rocznie w Estonii hoduje się ok. 200 tys norek, sektor zatrudnia 90 osób. Dyskusje na temat ewentualnego zakazu hodowli zwierząt futerkowych trwają od lat, jednak za każdym razem estoński rząd cofa propozycję do komisji zajmującej się rolnictwem.

Schemat protestów przeciwko fermom futrzarskim jest ten sam: włamania na tereny prywatne, potajemne nagrania z hodowli, których hodowla faktycznie pozostawia wiele do życzenia, publikowane dopiero po latach, bez informowania odpowiednich służb o zajściu. Skrajnie emocjonalny wpływ na opinię publiczną, argumentowany, że „tylko zacofane państwa hodują zwierzęta na futra” zbieranie podpisów pod petycjami o likwidację branży i publikowanie wyników badań przeprowadzonych na określonej grupie badanych w imieniu całego narodu. Zgłaszanie podpisów z odpowiednimi wnioskami organizacji prozwierzęcych do parlamentu. Brak merytorycznej dyskusji dotyczącej wpływu likwidacji branży na gospodarkę państwa oraz brak respektowania argumentów wykładowców i profesorów na uczelniach rolnych, którzy hodowlą zwierząt zajmują się od lat w aspekcie naukowym.

Rząd w Estonii jednak nie decyduje się na radykalne kroki w postaci nakazu likwidacji branży, ponieważ doskonale zdaję sobie sprawę z poziomu zatrudnienia na terenach wiejskich, gdzie o pracę po prostu ciężko. Za protestami i wnioskami o likwidację branży stoją socjaldemokraci i estońska Partia Zielonych w porozumieniu z lokalnymi organizacjami zwierzęcymi, którzy kierują wnioski o likwidacje branży do komisji zajmującej się rolnictwem. Choć starania trwają blisko 8 lat, mimo zmiany władzy, która nastąpiła w tym czasie w Estonii fermy wciąż funkcjonują.

W Estonii organizacje prozwierzece idą krok dalej i w wewnętrzne sprawy państwa dotyczące hodowli zwierząt futerkowych próbują wciągnąć ogólnoeuropejską opinię społeczną. Rzekomym celem tychże organizacji jest próba zwrócenia uwagi na problem hodowli zwierząt futerkowych w Estonii, faktycznie jednak organizacje prozwierzęce chcą wywrzeć presję na estońskim rządzie, by przychylił się w końcu do ich wniosku. Próbują do tego wykorzystać Europejczyków, kto wie, czy nie zabrną dalej i nie zwrócą się do unijnych instytucji by te wpłynęły na rząd.

Jednak na chwilę obecną rząd Estonii nie zamierza się uginać przed prozwierzęcym lobby, a konkretnym argumentem jest fakt, że skoro dotychczas nie została zamknięta żadna gałąź hodowli rolnej, nie ma powodu ku temu, by zamykać fermy zwierząt futerkowych.

estonianworld.com/EZ/Fot. YT Fundacja Wsparcia Rolnika POLSKA ZIEMIA

swiatrolnika.info 2023