Alan Gosling to emerytowany pracownik kolei oraz ekspert od kaczek. Jest również jedną z pierwszych osób na wyspach, którą zaatakowała ptasia grypa.

U 79-latka z Buckfastleigh w Devon stwierdzono szczep wirusa H5N1. Wykrycie wirusa doprowadziło weterynarzy do zabicia 160 kaczek piżmowych w jego gospodarstwie, w tym tych, które mieszkały w jego domu w południowo-zachodniej Anglii. Urzędnicy stwierdzili, że nie ma dowodów na rozprzestrzenienie się wirusa na innych ludzi. Alan Gosling choć nie potrzebuje leczenia szpitalnego, to samoizoluje się.

Grypa ptaków omija ludzi

Obecna ptasia grypa to największy odnotowany w Wielkiej Brytanii kryzys związany z tym wirusem. Przyjmuje się, że jesienią i zimą zabito do 2 milionów ptaków.

Na szczęście przypadki wystąpienia wirusa u ludzi są bardzo rzadkie. Profesor Mike Tildesley, profesor modelowania chorób zakaźnych na Uniwersytecie w Warwick, powiedział, że sprawa pojawiła się po 60-65 wybuchach epidemii ptasiej grypy H5N1 na farmach w Wielkiej Brytanii.

„Przypadki u ludzi są bardzo, bardzo rzadkie i generalnie zdarza się, że są to robotnicy rolni. W Azji Południowo-Wschodniej było całkiem sporo przypadków u ludzi i zazwyczaj są to pracownicy rynku, którzy mieszkają w bardzo bliskim sąsiedztwie drobiu. Wydaje się, że to właśnie wydarzyło się i w tym przypadku – bo był to pracownik drobiarski. Ogólnie rzecz biorąc, jest bardzo mało prawdopodobne, aby doszło do transmisji z człowieka na człowieka i nie ma dowodów na jakąkolwiek trwałą transmisję z człowieka na człowieka w historii. W tej chwili nie ma zagrożenia dla zdrowia publicznego” – poinformował Profesor Mike Tildesley,

Profesor dodał także, że objawy ptasiej grypy są dość podobne do koronawirusa, w którym kaszel i gorączka były powszechne.

Ptasia grypa nie przechodzi z człowieka na człowieka

Ptasia grypa jest chorobą zakaźną występującą u ptaków. W ostatnim czasie w Zjednoczony Królestwie odnotowano dużą liczbę ognisk i przypadków ptasiej grypy, wywołanych szczepem H5N1 – podała UKHSA. Główna weterynarz Zjednoczonego Królestwa Christine Middlemiss wystosowała ostrzeżenie do właścicieli ptaków – Obserwujemy rosnącą liczbę przypadków zarówno w gospodarstwach komercyjnych, jak i w stadach przydomowych – zaznaczyła.

Ryzyko w Wlk. Brytanii jak i reszcie Europy dla szerszego grona ludzi związane z ptasią grypą jest nadal bardzo niskie. Jednak naukowcy stanowczo odradzają dotykać chorych lub martwych ptaków.

Czytaj także: Ptasia grypa typu H5N6 zabiła kobietę w Chinach. "Ma potencjał pandemiczny"

źródła: poultryworld.net/ fot. pixabay.com