Informacje
22-12-2020
Po dwóch latach ekstremalnej suszy Australia wraca na światowy rynek mleczarski. Produkcja mleka i jego eksport znacznie wzrastają w bardzo korzystnych warunkach. Po UE, Nowej Zelandii i USA kraj ten jest jednym z największych światowych eksporterów – i wchodzi na rynek głównie w Chinach i Azji Południowo-Wschodniej. Może to wywrzeć presję na światowe ceny mleka.
Produkcja mleka w Australii wyniesie 9,4 miliona ton w 2021 roku
Produkcja mleka w Australii uległa w 2020 roku dramatycznemu zwrotowi ze względu na obfite opady deszczu oraz doskonały sezon wypasu i zbiorów we wschodniej Australii. Oczekuje się, że skutki odwrócenia tego trendu na rynku mleka będą jeszcze wyraźniej odczuwalne od 2021 roku. Prognozuje się, że produkcja mleka w 2021 roku wyniesie 9,4 miliona ton, co oznacza wzrost o 6 procent z wynikiem odnotowanym w 2019 roku.
Znaczące ożywienie produkcji pasz jesienią 2020 roku (od września do listopada) znacząco uzupełni rezerwy do 2021 roku. Przy ogromnych zbiorach zbóż i spadających cenach, w połączeniu z lepszą dostępnością wody i niższymi cenami nawadniania, produkcja w Australii w przyszłym roku może osiągnąć poziomy sprzed suszy.
Pomimo pandemii koronawirusa, która spowodowała blokady i ograniczenia w różnym stopniu w stanach i terytoriach Australii, wpływ na całkowite spożycie mleka i nabiału był zasadniczo niewielki. Podobnie jak w Europie, pandemia doprowadziła do znacznego przesunięcia konsumpcji z sektora gastronomicznego na detaliczny.
Oczekuje się, że przy zwiększonej produkcji mleka przemysł przetwórczy będzie nadal priorytetowo traktował produkcję sera nad innymi produktami. To utrzymujący się trend, który był widoczny przez ostatnie pięć lat.
Czytaj też: Produkcja mleka na świecie wzrośnie w tym roku o 1,4 procenta!
Produkcja mleka – czynniki wpływające na wzrost w Australii
Produkcja mleka w 2020 roku od stycznia do sierpnia była znacznie powyżej poziomu z 2019 roku, ale nadal poniżej średniej z lat 2016-2018. Trzy kluczowe czynniki wpływające na poprawę produkcji w 2020 roku to:
- Średnie do ponadprzeciętnych opadów w najważniejszych regionach mlecznych od początku 2020 roku;
- Spadające ceny siana i zbóż w 2020 roku;
- Lepsza dostępność wody do nawadniania i niższe koszty w regionach nawadnianych.
W regionach mleczarskich Nowej Południowej Walii, Wiktorii i Australii Południowej, w których produkcja mleka odpowiada za 81 procent całości, od stycznia do września 2020 roku nastąpił znaczny wzrost opadów. Dysponując 63 procentami produkcji krajowej, Victoria ma zdecydowanie największy wpływ na całkowitą produkcję.
Regiony produkcyjne w stanach południowych są uzależnione przede wszystkim od własnych pastwisk, produkcji siana i kiszonki w gospodarstwie, a zatem w dużej mierze od dobrych opadów. Na przykład w Victorii prawie 50 procent energii konsumowanej przez stada mleczne (w tym paszę suchą i jałówki zastępcze) w ostatnich okresach przed suszą pochodziło z pastwisk.
Kolejne 20 procent pochodzi z siana i kiszonki, z których duża część jest produkowana w gospodarstwie, a około 30 procent pochodzi z różnych form paszy zbożowej.
agrarheute.com/fot.Pixabay