Grypa ptaków znów groźna? Główny Lekarz Weterynarii ostrzega

W związku z nowymi ogniskami wysoce zjadliwej grypy ptaków w regionach Rosji i Kazachstanu, które leżą na szlaku jesiennych migracji dzikiego ptactwa wodnego do Europy, Główny Lekarz Weterynarii rekomenduje hodowcom drobiu wzmocnienie bioasekuracji. Grypa ptaków spowodowała ogromne straty finansowe polskich gospodarstw utrzymujących zwierzęta hodowlane.
Grypa ptaków może powrócić
Główny Lekarz Weterynarii poinformował w komunikacie o ostrzeżeniu Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) dotyczącym ryzyka wystąpienia wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) w związku ze stwierdzeniem w ostatnim czasie nowych ognisk grypy ptaków na terenie zachodniej Rosji i Kazachstanu.
Według inspekcji weterynaryjnej region ten jest znanym jesiennym szlakiem migracji dzikiego ptactwa wodnego do Europy, co sprzyja ryzyku wystąpienia nowych ognisk grypy ptaków w Europie, w tym w Polsce. W sierpniu i we wrześniu br. na terytorium Kazachstanu stwierdzono siedem ognisk HPAI u drobiu i 86 przypadków u dzików ptaków (krukowate), a na terytorium Rosji 46 ognisk u drobiu i osiem przypadków u dzikiego ptactwa (kaczki i łabędzie). Z alertu EURL w Padwie skierowanego do krajowych laboratoriów referencyjnych ds. grypy ptaków wynika, że kiedy HPAI wykrywano na tych samych obszarach Rosji w 2005 r. oraz w 2016 r., w niedługim czasie pojawiały się ogniska choroby na terenie północnej i wschodniej Europy.
Grypa ptaków i zasady bioasekuracji
W związku z tym Główny Lekarz Weterynarii przypominał o obowiązujących środkach bioasekuracji określonych w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 4 kwietnia 2017 r. w sprawie zarządzenia środków związanych z wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków.
Wskazał, że w Polsce zakazuje się np. pojenia drobiu oraz ptaków utrzymywanych przez człowieka wodą ze zbiorników, do których dostęp mają dzikie ptaki, a także wnoszenia i wwożenia na teren gospodarstwa, gdzie jest drób, zwłok dzikich ptaków lub tusz ptaków łownych. Pasza dla ptaków musi zaś być przechowywana, tak aby nie miała kontaktu z dzikimi ptakami oraz ich odchodami.
Nakazuje się także wyłożenie mat dezynfekcyjnych przed wejściami i wyjściami z budynków inwentarskich, w których jest utrzymywany drób, w liczbie zapewniającej zabezpieczenie wejść i wyjść z tych budynków – w przypadku ferm, w których drób jest utrzymywany w systemie bezwybiegowym.
Czytaj także: Lockdown – czy rząd w ogóle wie, co robi, wprowadzając absurdalne przepisy?
Grypa ptaków – wchodzenie na teren gospodarstw
Osoby wchodzące do budynków inwentarskich, w których jest utrzymywany drób, muszą zakładać odzież ochronną oraz obuwie ochronne, przeznaczone do użytku wyłącznie w danym budynku - w przypadku ferm, w których drób jest utrzymywany w systemie bezwybiegowym. A także stosować zasady higieny osobistej, w tym mycie rąk przed wejściem do budynków inwentarskich, muszą też czyścić i odkażać sprzętu, narzędzia używane do obsługi drobiu przed każdym ich użyciem.
Nakazany jest także codzienny przegląd stad drobiu wraz z prowadzeniem dokumentacji zawierającej w szczególności informacje na temat liczby padłych ptaków, spadku pobierania paszy lub nieśności, zgłaszanie do powiatowego lekarza weterynarii miejsc, w których jest utrzymywany drób lub inne ptaki, z wyłączeniem ptaków utrzymywanych stale w pomieszczeniach mieszkalnych.
Ponadto, osoby, które w ciągu ostatnich 72 godzin uczestniczyły w polowaniu na ptaki łowne, nie mogą wykonywać czynności związanych z obsługą drobiu.
Główny Lekarz Weterynarii rekomenduje hodowcom drobiu podjęcie wszelkich możliwych działań na rzecz wzmocnienia bioasekuracji w stadach drobiu.
W przypadku zaobserwowania w stadach drobiu zwiększonej śmiertelności, spadku pobierania paszy i wody, nagłego spadku nieśności, objawów nerwowych (drgawki, skręty szyi, paraliż nóg i skrzydeł, niezborność ruchów) czy innych niepokojących objawów, posiadacz drobiu powinien niezwłocznie powiadomić powiatowego lekarza weterynarii lub podmiot świadczący usługi z zakresu medycyny weterynaryjnej.
PAP/jac/fot. FB