Grodzki o likwidacji branży futrzarskiej: To HIPOKRYZJA!

Marszałek Grodzki w czasie spotkania z rolnikami 2 października, w centrum konferencyjnym pod Bydgoszczą, nie zostawił suchej nitki na sposobie procedowania Piątki Kaczyńskiego przez PiS oraz odniósł się do próby likwidacji polskiego przemysłu futrzarskiego i branży mięsnej w zakresie uboju religijnego.
Grodzki o teoriach spiskowych
Piątka Kaczyńskiego zwana Piątką dla zwierząt przegłosowana ekspresowo przez Sejm 18 września rano, po całonocnych obradach trafiła do Senatu. Posłowie PiS, którzy zagłosowali zgodnie z sumieniem przeciwko Piątce zostali zawieszeni przez władze partii, a senatorowie PiS, którzy krytykowali Piątkę już zostali pisemnie zdyscyplinowani. Pierwotna propozycja Jarosława Kaczyńskiego zakładała m.in. likwidację hodowli zwierząt futerkowych, eksportu mięsa z uboju religijnego oraz niespotykane dotąd kompetencje dla organizacji prozwierzęcych, łącznie z prawem do wchodzenia na teren prywatny i do zabierania zwierząt ich właścicielom. Do sprawy odniósł się Tomasz Grodzki, marszałek Senatu RP.
Jestem głęboko przekonany, że polscy rolnicy doskonale dbają o zwierzęta, co znajduje wyraz w tym, że mięso czy skóry są doskonałej jakości
– mówił Tomasz Grodzki podczas spotkania z rolnikami.
Nie snułbym spiskowych teorii, że za to, że Duńczycy zgodzili się na przekop ich półwyspu, żeby rura gazowa szła do Polski, to za to wymogli likwidację ferm norek. To już jest zadanie naszego wywiadu i kontrwywiadu i służb, żeby to ocenić. Nie szedłbym może tak daleko, ale kto wie?
– dywagował marszałek Senatu.
Czytaj także: Piątka dla Zwierząt. Senacka komisja rolnictwa miażdży ustawę. Nawet senatorowie PiS byli przeciw!
Grodzki o Piłatach z PiS
Tomasz Grodzki odniósł się także do kwestii likwidacji m.in. hodowli zwierząt futerkowych jako silnej branży polskiego rolnictwa. Marszałek Senatu mówił w tym kontekście o prawdopodobnym przesunięciu hodowli z Polski do innych krajów.
Ta ustawa przepełniona jest w mojej ocenie hipokryzją. Ktoś tu powiedział, że te zwierzęta będą cierpieć jeszcze bardziej (transport, przeniesienie hodowli do innych krajów – dop. Red.). Powiedziałbym, że trochę umyjemy ręce jak Piłat. My się za to nie bierzemy, niech los zwierząt będzie przesądzony w innym kraju, gdzie standardy uboju być może są gorsze
– przypuszczał Grodzki.
Dziękuję panu Chmielewskiemu (prezes Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych – dop. Red.) za liczby mówiące ile ten biznes futerkowy jest warty. Rzeczywiście dobrostan zwierząt i humanitarne traktowanie zwierząt są ultra ważne, ale dobrostan ludzi również. Kwestie rekompensat z pewnością będą w Senacie dyskutowane
– zapowiedział marszałek.
Ludzie muszą mieć pewność, że jak robią biznes to jest jakaś tego perspektywa, a nie, że kolejne ekipy będą zmieniały wszystko o 180 stopni
– dodał Tomasz Grodzki.
Nad Piątką dla zwierząt pracować będą jeszcze senackie komisje – ustawodawcza i rolnictwa. 13 października projekt ma być głosowany w izbie wyższej.
Robert Wyrostkiewicz - SwiatRolnika.info
fot. Senat.gov.pl (senator Tomasz Grodzki)/panoramafirm.pl