Gminy popegeerowskie z łódzkiego otrzymają wsparcie?

Miasto Łódź ubiega się o wsparcie w ramach rządowego programu dofinansowania inwestycji w gminach, gdzie w przeszłości funkcjonowały Państwowe Gospodarstwa Rolne. Urzędnicy z łódzkiego magistratu przypominają, że w mieście działały dwa PGR-y – na osiedlach Brus i Janów. Gminy popegeerowskie to wciąż poszkodowane przez dawny system obszary, na których piętrzą się kolejne problemy.
Gminy popegeerowskie otrzymają wsparcie?
"Niestety, w ostatnim naborze środków na dofinansowanie inwestycji w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych nasze miasto –mimo złożenia ciekawych i ważnych projektów – nie otrzymało dofinansowania. Mamy nadzieję, że tym razem ciekawy pomysł, który przedstawiamy znajdzie pozytywny finał i że dofinansowanie otrzymamy" – powiedział dyrektor Departamentu Ekologii i Klimatu Urzędu Miasta Łodzi Maciej Riemer na konferencji w piątek.
Łódzki magistrat uzasadnia swoje starania faktem, że przed transformacją na terenie miasta funkcjonowały dwa PGR-y na osiedlach Janów i Brus. Urzędnicy przyznają jednak sami, że obecnie mało kto o nich pamięta.
Na co wsparcie mogą otrzymać gminy popegeerowskie?
Projekt, na który miasto chciałoby uzyskać wsparcie, związany jest z rewaloryzacją Parku im. Kilińskiego. Jej najważniejszym elementem ma być wydobycie na powierzchnię płynącej obecnie kanałem podziemnym rzeki Lamus. Urząd już pracuje nad wstępnymi analizami hydrologicznymi. Poza rzeką w parku znalazłyby się elementy małej architektury, nowe oświetlenie, alejki z nawierzchnią wodoprzepuszczalną i jeszcze więcej zieleni.
Pomysł jest dobrze znany łodzianom, bo był wcześniej zgłaszany jako propozycja do budżetu obywatelskiego; nie uzyskał jednak wystarczającej liczby głosów. Jak wyjaśniła Agnieszka Pietrzak z Oddziału Promocji i Edukacji Ekologicznej w Wydziale Kształtowania Środowiska, obecnie brane są pod uwagę różne rozwiązania techniczne i projektowe.
Czytaj także: Odszkodowania dla hodowców zwierząt futerkowych w Danii. Polsce należą się miliardy
"Ostateczny wygląd rzeki Lamus, czy to w formie bulwaru, czy częściowo odkrytego kanału z liniowym ogrodem deszczowym, będzie wynikał z przeprowadzonych szczegółowych analiz i możliwości finansowych" – zaznaczyła.
PAP/fot. pixabay