Akcja odbywa się pod szczytnym hasłem walki o klimat i o zdrowie. W tle oczywiście znajdują się wegańscy ideolodzy, którzy walczą z hodowlą zwierząt. Efekty walki znajdują się w menu szkolnym Bogu ducha winnych dzieci...

Akcja odbywa się pod szczytnym hasłem walki o klimat i o zdrowie. W tle oczywiście znajdują się wegańscy ideolodzy, którzy walczą z hodowlą zwierząt. Efekty walki znajdują się w menu szkolnym Bogu ducha winnych dzieci... Te w poniedziałek nie zjedzą mięsa w szkole. Ani one, ani rodzice nie będą mieli nawet prawa wyboru poniedziałkowego menu własnego dziecka.

W zeszłym roku wegańska akcja objęła Brooklyn, ale tak się spodobała burmistrzowi Nowego Yorku, Billowi de Blasio (widoczny na zdjęciu), że postanowił ją rozszerzyć na całe miasto!

Jak informuje Noizz.pl "Od początku roku szkolnego 2019/2020 w każdy poniedziałek we wszystkich szkołach publicznych w Nowym Jorku będzie serwowane menu wegetariańskie."

Co ma mięso do klimatu?

"Ograniczenie spożycia mięsa poprawi nie tylko kondycję zdrowotną nowojorczyków, ale zmniejszy również emisję gazów cieplarnianych. Wprowadzamy bezmięsny poniedziałek do wszystkich szkół publicznych po to, by nasz lunch i planeta były zielone. To ważne, również dla przyszłych pokoleń"

 

- stwierdził Bill de Blasio, demokrata, burmistrz Nowego Yorku.

A teraz kilka "danych" z tak specyficznych źródeł jak SmogLab (blog antysmogowy przemianowany na organizację):

"Przemysłowa hodowla zwierząt odpowiada nawet za 14,5 proc. emisji gazów cieplarnianych, co jest porównywane z zanieczyszczeniem produkowanym przez transport. Produkcja mięsa odpowiada również za 78 proc. całkowitej emisji gazów cieplarnianych związanej z wytwarzaniem żywności. Zatem produkcja żadnego ludzkiego pożywienia nie jest tak szkodliwa dla klimatu jak właśnie przemysłowa hodowla zwierząt."

 

Ergo, jesz mięso, zwielokrotniasz globalne ocieplenie, zalewasz ziemię topniejącymi lodowcami... Wnioski: nie jedz mięsa... A artykuł na Noizz.pl kończy się sondażem zleconym przez Stowarzyszenie "Otwarte Klatki" (to samo, które uratowało kurę nioske "Tosię", zebrało na nią tysiące złotych i pochowało ową "Tośkę" po jej wolnym życiu z odpowiednim szacunkiem...), z którego wynikać ma, że większość Polaków chce ograniczyć spożycie mięsa.

Można się z tego śmiać, ale kiedy o menu dla dzieci decydują ideolodzy, politycy lub eko-świry to zaczyna być przerażające!

Warto przeczytać także artykuł: Wegańscy rodzice niemal zagłodzili swoje 5-miesięczne dziecko. Karmili je zgodnie ze swoim stylem życia...

Robert Wyrostkiewicz

r.wyrostkiewicz@swiatrolnika.pl

Polub Świat Rolnika na Facebooku i bądź na bieżąco