Mieszkańcy protestowali przeciw tzw. ekologom. Oni nic sobie z tego nie robiąc nadal blokują wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej. Okoliczni mieszkańcy mają na względzie dobro Puszczy i bezpieczeństwo swoje i innych. Czym zatem kierują się tzw. ekolodzy w swych działaniach. Czy rzeczywiście jest to zatroskanie o dziedzictwo narodowe, które stanowi Białowieski Park Krajobrazowy?

Mieszkańcy protestowali przeciw tzw. ekologom. Oni nic sobie z tego nie robiąc nadal blokują wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej. Okoliczni mieszkańcy mają na względzie dobro Puszczy i bezpieczeństwo swoje i innych. Czym zatem kierują się tzw. ekolodzy w swych działaniach. Czy rzeczywiście jest to zatroskanie o dziedzictwo narodowe, które stanowi Białowieski Park Krajobrazowy?

Puszcza Białowieska została w bardzo dużym stopniu zniszczona przez kronika drukarza. Przez ostatnich kilka lat z tego powodu umarło bardzo wiele drzew. Martwe i suche drzewa stanowią realne zagrożenie dla ludzi i innych roślin, które znajdują się na terenie Puszczy. Dlatego leśnicy usuwają je, po to by przywrócić naturalną równowagę drzewostanu, a tym samym zlikwidować zagrożenie dla zwiedzających. Działania leśników, którzy robią co do nich należy blokują po raz kolejny tzw. ekolodzy. Aktywiści ruchów tzw. ekologicznych przypinają się do drzew oraz blokują maszyny, którymi prowadzona jest wycinka.

Zapędom zatroskanych o dobro drzew "ekologom" nie przeszkodził nawet protest mieszkańców Hajnówki, który odbył się przed dwoma dniami. Protestujący tłumaczyli, że wycinka chorych drzew jest niezbędna do przywrócenia naturalnej równowagi drzewostanu Puszczy. Ponadto niweluje zagrożenie spowodowane przez łamanie gałęzi i przewalanie się pni. Oprócz tego dodawali, że Puszcza była źródłem utrzymania wielu osób, a od kiedy drzewa zostały zniszczone przez kornika, zaczęła się jej degradacja, to wiele miejsc pracy dla leśników zostało naturalnie zlikwidowanych. Broniąc swojego terenu, mieszkańcy okolicy Puszczy Białowieskiej źródeł działania ekologów dopatrują się w zagranicznym finansowaniu, chęci osiągnięcia zysku, co w rzeczywistości nie ma nic wspólnego z zatroskaniem o dobro lasu.

 radiomaryja.pl/KB/fot. pixaby.com