O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

05-01-2022

Autor: Oliver Pochwat

Wojciech Jakóbik: Kryzys energetyczny może przyspieszyć tranformację  

Wojciech Jakóbik

Analityk sektora energetycznego, Wojciech Jakóbik, w wywiadzie dla ŚwiatRolnika.Info wypowiedział się na temat obecnego kryzysu energetycznego.

Zdaniem eksperta rosnące ceny energii to wina m.in. niewłaściwej polityki Unii Europejskiej oraz rusyfikacji dostaw gazu do Europy. Zdaniem Jakóbika jedynym sposobem na rozwiązanie kwestii kryzysu energetycznego jest dywersyfikacja źródeł dostaw energii i uniezależnienie się od Rosji. Rozwiązaniem mogłaby być tu energetyka jądrowa, lecz w przypadku Polski pierwsza elektrownia atomowa powstanie za co najmniej kilka lat.

Światrolnika.info: Co przyniesie nadchodzący 2022 rok dla Polskiej energetyki? Czego możemy się spodziewać? Są już zapowiedzi rządu, że niestety 2022 rok upłynie nam pod znakiem podwyżek. Rząd teoretycznie zapowiada, że będzie je łagodził i Polacy nie odczują wzrostu cen. Czy czekają nas podwyżki i o jakich podwyżkach możemy mówić?

Wojciech Jakóbik: Nikt nie mówi o tym, że nie będzie podwyżek. Słyszymy o ograniczeniu podwyżek poprzez tarczę antyinflacyjną, które jest już widoczne, chociażby na stacjach paliw, gdzie szybko spadła cena litra benzyny o 20 gr, to jest ograniczenie wpływu obciążeń na cenę paliw. Ropa drożeje i być może to szczepionki pozwalają na nie tak znaczące ograniczenie mobilności, i gospodarka kręci się pomimo kolejnej fali. Cena gazu jest rekordowo wysoka na giełdach, a to ma przełożenie na energię i jej cenę dla odbiorców, którzy nie są taryfowani. Oni odczuwają kilkusetprocentowe podwyżki, z kolei odbiorcy taryfowani mają 54% średniej podwyżki z tego względu, że ich cena jest regulowana przez rząd, regulację energetyki. Ponadto podwyżka została rozbita na trzy lata, do 2024 r., przez trzy okresy będziemy mieli konsekwentne podwyżki cen gazu po to, aby za jednym razem nie było kilkusetprocentowej podwyżki. Tu także tarcza antyinflacyjna obniża akcyzę i VAT, przez co dolegliwość tej podwyżki jest nieco mniejsza. Ceny energii elektrycznej wzrosły średnio o 24%. Ze względu na to, że mamy rekordowe ceny energii na giełdach europejskich, a nasza giełda jest od nich zależna. Spółki elektroenergetyczne muszą mieć zwrot z inwestycji i cena rośnie. Natomiast w taryfach nie jest ona tak wysoka jak rynkowa. I z tego punktu widzenia podwyżki są ograniczane przez fakt regulacji dużej części rynku energii i gazu w Polsce. Kryzys może poskutkować zmianą podejścia do działalności na rynku energii i gazu. Tak, jak w poprzednich latach mieliśmy trend stopniowej liberalizacji, może się okazać, że kryzys może przekonywać do większej regulacji i wzmożonego etatyzmu w polityce energetycznej, utrzymania cen regulowanych.

Światrolnika.info: Faktycznie do Europy na masową skalę płyną gazowce z Ameryki. Czy w 2022 roku też możemy spodziewać się tak licznych dostaw?

Wojciech Jakóbik: Nie należy przeceniać dostaw skroplonego gazu z USA i z innych krajów, bo to wciąż nie jest główne źródło dostaw dla Europy. Wciąż największe znaczenie mają manipulacje rosyjskiego Gazpromu, który celowo ogranicza podaż, by podnieść cenę. Emocje, które towarzyszą całej sprawie, powodują, że nawet informacje o kilku tankowcach z Azji, powodują spadek cen gazu. To pokazuje jak rozchwiany jest rynek i jak niepewna jest sytuacja. Jednak jest to kolejny argument za tym, aby zmniejszyć zależność od Rosji i inwestować w dywersyfikację oraz niezależność od dostawcy, który wykorzystuje gaz do celów politycznych Kremla. Być może przez cały rok utrzymają się wysokie ceny gazu, ale warto przypomnieć, że spadki w ostatnich dniach to spadek z bardzo wysokiego poziomu i ceny nadal pozostają rekordowe i są najwyższe od 12 lat.fotowoltaika

Światrolnika.info: Cieszę się , że Pan wspomniał o Rosji, która wykorzystuje gaz jako broń polityczną. Czy możemy się spodziewać, że w nowym roku zmieni się polityka Kremla wobec państw Europy i Rosja przestanie manipulować? A może to UE zadecyduje, że sama zakończy ten problem w jakiś sposób?

Wojciech Jakóbik: Rosja nie zmienia swej polityki od dziesięcioleci, bo gaz jest narzędziem jej polityki zagranicznej, a okienko jego wykorzystania się zamyka. Działania Rosji to kolejny argument za porzuceniem zależności od gazu w polityce energetyczno-klimatycznej UE. Oczywiście podejścia są różne i na przykład Polska czy też Francja argumentują, żeby przy odchodzeniu od węgla nie popaść w zależność od gazu, a zamiast tego inwestować w atom, po to, aby nie doszło do rusyfikacji polityki klimatycznej. Z drugiej strony Niemcy czy Austria przekonują, że to właśnie atom nie powinien funkcjonować w Europie i lepszym rozwiązaniem jest polityka oparta na gazie z Rosji, pochodzącym z Nord Stream 2. To jest najważniejszy temat do dyskusji na temat kierunku rozwoju gospodarczego i politycznego UE w nadchodzących latach. Dyskusję tę przyspiesza obecny kryzys i działa na korzyść zwolenników uniezależnienia się od rosyjskiego gazu. Komisja Europejska również potwierdziła, że nie da się osiągnąć neutralności klimatycznej bez energetyki jądrowej.

Światrolnika.info: Wielkiej Polski atomowej nie mamy, a cały czas podstawowym źródłem ogrzewania w Polsce jest węgiel, z którego musimy się powoli wycofywać. Czy rzeczywiście rząd realnie zacznie coś robić, aby od tego węgla odchodzić?

Wojciech Jakóbik: Węgiel jest jedynym źródłem większości dostaw energii elektrycznej w Polsce i bez nowych źródeł gazowych i atomowych – a tych nie będzie w 2022 roku – węgiel pozostanie fundamentem bezpieczeństwa dostaw. I to jest wielki dramat polityki energetycznej Polski, bo nie wyzwoliliśmy się od tej zależności i nie stworzyliśmy alternatywy. Byłby nią atom, ale tak się niestety nie stało. Być może tak stanie się w przyszłości w 2030 roku i atom okaże się następcą węgla, pozwalając jednocześnie nie zwiększać zależności od gazu. Moim zdaniem warto zastanowić się też nad wodorem, który może być narzędziem transformacji całej gospodarki. I to energetyka jądrowa może być tu źródłem nadwyżek energii wodorowej. Wodór z kolei pozwoli usuwać emisje dwutlenku węgla nie tylko z energetyki, ale również z przemysłu.

Światrolnika.info: Skoro na pierwszą elektrownię atomową poczekamy jeszcze co najmniej dobrych kilka lat, to może Polacy powinni skupić się już teraz na takich alternatywach, jak wodór czy odnawialne źródła energii?

Wojciech Jakóbik: Polacy już teraz inwestują w fotowoltaikę i jeżeli prawo będzie sprzyjać takim inwestycjom, to również lądowa energetyka wiatrowa będzie się rozwijać. Plany rządowe zakładają również rozbudowę morskiej energetyki wiatrowej. Polska chce rozwijać odnawialne źródła energii, ale kryzys energetyczny pokazuje, że taka energetyka nie pozwoli nam na zapewnienie stabilności dostaw energii. Rezerwą pozostaje dla nas energetyka konwencjonalna – gazowa i węglowa – która jest emisyjna, a więc niepożądana, lub energetyka zeroemisyjna, ale stabilna, czyli jądrowa, której na razie jeszcze w Polsce nie ma. Zabezpieczeniem energetyki odnawialnej mogą być w przyszłości magazyny energii lub wodór, które pozwolą magazynować nadwyżki energii ze źródeł odnawialnych, która potem będzie wracać na rynek w sytuacjach niedoboru. Nie jesteśmy jeszcze w tym punkcie, ale należy inwestować w te technologie i rozwiązania, bo może się okazać, że Polacy znajdą się w awangardzie tych technologii, które kiedyś mogą okazać się głównym źródłem przewagi konkurencyjnej UE w rywalizacji z innymi wielkimi graczami.

Światrolnika.info: Czy rzeczywiście panele fotowoltaiczne są takie dobre jak zwykło się o nich mówić? A może to tylko chwilowy trend, a Polacy decydują się na nie przez pewnego rodzaju "modę"?

Wojciech Jakóbik: Fotowoltaika obniża ceny energii na rachunkach i to jest główny argument za jej rozwojem w Polsce. Nawet z ograniczonym wsparciem rządowym fotowoltaika będzie się rozwijać i być może będą jej towarzyszyć nowe magazyny energii lub pompy ciepła, które dopełnią obrazka, tworząc gospodarstwa domowe coraz mniej zależne od dostaw z zewnątrz. Rozwój fotowoltaiki i energetyki odnawialnej niesie określone konsekwencje dla krajowego systemu elektro-energetycznego. Trzeba brać pod uwagę rosnące koszty stabilizacji odnawialnych źródeł energii. One są nadzieją dla konsumentów, ale bywają kłopotem dla operatorów sieci energetycznej, ponieważ pracują w sposób nieregularny i wymuszają bardzo elastyczną pracę systemu, który nie jest do tego przystosowany. To są miliardy pożyczek na inwestycje, by poradzić sobie z tą "rewolucją". Nie powinno się jednak tej fotowoltaicznej "rewolucji" gasić, tylko przyjąć ją w sposób akceptowalny i bezpieczny dla systemu elektro-energetycznego.

Światrolnika.info: Polska wieś węglem i powoli fotowoltaiką zaczyna stać. Jest jednak jeszcze biomasa. Czy w nią też powinniśmy inwestować?

Wojciech Jakóbik: Polska wieś korzysta z OZE w coraz większym stopniu i ma także szerokie możliwości wykorzystania innych źródeł odnawialnych. Ze względu na wysokie ceny energii elektrycznej oraz gazu będzie prawdopodobnie zainteresowana rozwojem tego tematu. Kryzys energetyczny nie gasi transformacji energetycznej, a być może nawet ją przyspieszy.

Czytaj także: Henryk Kowalczyk: Wzrost cen gazu główną przyczyną inflacji w Polsce

swiatrolnika.info 2023