O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

03-01-2022

Autor: Polska Agencja Prasowa

KE wskazuje, że system handlu emisjami pomógł obniżyć emisję CO2

System handlu emisjami

Komisja Europejska wskazuje, że system handlu emisjami pomógł już obniżyć emisje o ponad 40 procent od 2005 roku w sektorach, które obejmuje. 

Rzecznik KE Tim McPhie pytany o artykuł polskiego premiera Mateusza Morawieckiego w „Euractiv" wskazuje, że europejski system handlu uprawnieniami do emisji (ETS) zachęca do dekarbonizacji i generuje przychody, aby inwestować w czyste technologie źródeł energii. Jak wskazał, że pomógł on obniżyć emisje o ponad 40 procent od 2005 roku w sektorach, które obejmuje.

Rzecznik KE: System handlu emisjami obniża emisje

Rzecznik przypomniał, że kwestia ETS była dyskutowana przed Świętami Bożego Narodzenia na posiedzeniu Rady Europejskiej. Dodał, że system jest centralnym punktem Europejskiego Zielonego Ładu i strategii UE, której celem jest uzyskanie neutralności technologicznej do 2050 r.

Rzecznik KE Tim McPhie pytany o artykuł polskiego premiera Mateusza Morawieckiego w „Euractiv" wskazuje, że europejski system handlu emisjami (ETS) zachęca do dekarbonizacji i generuje przychody, aby inwestować w czyste technologie źródeł energii. Jak wskazał, że pomógł on obniżyć emisje o ponad 40 procent od 2005 roku w sektorach, które obejmuje.

McPhie podkreślił, że KE będzie nadal dokładnie monitorowała sytuację na tym rynku i poziom cen. Przyznał jednocześnie, że KE zdaje sobie sprawę, że obecny poziom cen rodzi obawy niektórych państw.

„Ale przypominamy, że to rynek ustala ceny emisji CO2. Obecne ceny CO2 zależą od wielu czynników” – wskazał. system handlu emisjami co2

Dodał, że KE bardzo poważnie traktuje zarzuty dotyczące nadużyć na rynku.

„Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych potwierdził, że nie ma dowodów na manipulacje rynkowe. Kontynuuje analizy, czy ETS działa zgodnie z zasadami rynków finansowych. Poprosiliśmy o to” – wskazał.

Artykuł premiera Morawieckiego 

"Unia Europejska stoi przed kluczowymi decyzjami. Obecna koncepcja unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) jest błędna. Konieczne jest przeprowadzenie głębokiej reformy systemu" – pisze w artykule opublikowanym w poniedziałek na portalu Euractiv premier Mateusz Morawiecki.

Szef polskiego rządu podkreśla w swym tekście, że zamiast służyć zrównoważonej i sprawiedliwej polityce klimatycznej, system handlu emisjami CO2 stał się narzędziem spekulacji.

Wzrost cen wymyka się spod kontroli i uderza w domowe budżety obywateli UE. Zagraża bezpieczeństwu finansowemu zwykłych ludzi, którzy już ucierpieli w wyniku pandemii. Przede wszystkim podważa zaufanie obywateli do koncepcji polityki klimatycznej UE” – wskazuje Morawiecki.

Jak dodał, w ostatnich dniach szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w tej kwestii wskazywała, że „cel uświęca środki”. „Jest to sprzeczne z założeniami sprawiedliwej transformacji energetycznej, której broni Polska i inne kraje. Teza, że wzrost cen emisji, a co za tym idzie drastyczny wzrost rachunków za energię, jest właściwym i niewymagającym korekt kierunkiem, w rzeczywistości oznacza zielone światło dla dalszego spekulacyjnego funkcjonowania unijnego systemu” – podkreśla premier.

Jak zaznacza, według von der Leyen „rosnące ceny certyfikatów są silnym bodźcem ekonomicznym dla firm, aby stały się bardziej wydajne i przestawiły się na czystą produkcję”.

„Prawidłowo, taka jest logika redukcji emisji, ale system handlu ETS miał zachęcać firmy do racjonalnej ewolucji, a nie narzucać tempo, które zagraża ich wzrostowi. Szybki wzrost cen nie będzie pozytywnym bodźcem, ale barierą, która uniemożliwi działanie tysiącom firm. Inną konsekwencją jest rosnący sprzeciw społeczeństw europejskich, które mogą zbuntować się przeciwko gigantycznym kosztom niesprawiedliwej transformacji energetycznej. Nie zbudujemy Zielonego Ładu, jeśli uderzy on w dobrobyt Europejczyków” – ocenia Morawiecki.

Jego zdaniem jeśli UE nie zaradzi szybko nadchodzącemu kryzysowi, będzie on miał wielowymiarowe konsekwencje. „Unia Europejska zawsze była liderem w walce ze zmianami klimatycznymi i zrozumiałe jest, że chce utrzymać tę pozycję. Polska też chce iść tą drogą. W duchu solidarności zgodziliśmy się podnieść cel redukcji emisji do 2030 roku do 55 proc. Warunkiem było jednak uzyskanie zapewnień, że akty wykonawcze będą neutralne technologicznie i że problem deficytu uprawnień w krajach beneficjentach Funduszu Modernizacji zostanie rozwiązany. Z rozczarowaniem zauważam, że warunki te nie zostały uwzględnione w propozycji KE +Fit for 55+” – pisze Morawiecki.

W jego opinii wysokie ceny uprawnień, w połączeniu z ograniczonym wsparciem inwestycji, mogą w dłuższej perspektywie znacznie spowolnić tempo transformacji w Polsce i tym samym pogrzebać ambitne cele polityki klimatycznej. Transformacja energetyczna to nie wyścig, w którym liczy się prędkość, ale wspólna droga, którą wszyscy musimy przebyć razem – wskazuje polski premier.

Sprawdź: Anna Moskwa: Mam zarzuty do unijnego systemu handlu emisjami

PAP/fot.pixabay.com

swiatrolnika.info 2023