O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

18-06-2021

Autor: Monika Faber

Rasizm na Strajku Klimatycznym? Co na to Greta Thunberg?

Rasizm

Do dość niecodziennej sytuacji doszło w Nowej Zelandii. Tamtejszy oddział ”Młodzieżowego Strajku Klimatycznego” Grety Thunberg zakończył swoją działalność. Powodem samorozwiązania miał być rasizm, który objawiał się tym, że oddział z Auckland był "zbyt zdominowany przez białych". Co jednak najciekawsze, jak dowiedział się "The Guardian”, sekcja podjęła decyzję o samorozwiązaniu po wcześniejszym samooskarżeniu, że organizacja stałą się "przestrzenią rasistowską, zdominowaną przez białych".

Rasizm w organizacji

Jak informuje "The Guardian", sekcja globalnego ruchu "pro-klimatycznego" z siedzibą w Auckland złożyła postanowiła zakończyć działalność w dotychczasowej formule. Członkowie oddziału Młodzieżowego Strajku Klimatycznego oskarżyli samych siebie o rasizm, bo w ich szeregach było za dużo białych osób. Grupa nie chciała rozmawiać z dziennikarzami, ani komentować sprawy w mediach, ale przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że jej członkowie "unikali, ignorowali i lekceważyli głosy i żądania BIPOC" (środowisko Afroaustralijczyków, ludności rdzennej i osób o kolorach skóry innych niż biała).

Oddział oznajmił, że zobowiązuje się do "wzmocnienia przestrzeni dla sprawiedliwości klimatycznej pod przewodnictwem BIPOC". Aktywiści wskazali, że postanowili w ten sposób położyć większy nacisk na udział osób z rozmaitych mniejszości w dążeniach do poprawy sytuacji klimatycznej świata.

Społeczności BIPOC są nieproporcjonalnie dotknięte zmianami klimatycznymi, więc walka o sprawiedliwość klimatyczną powinna być kierowana ich głosami i potrzebami.

– napisano na Facebooku sekcji.

Greenpeace będzie miało postawione zarzuty za paralotniarza!

Rasizm powodem rozwiązania organizacji

Komentując domniemany rasizm w organizacji, Rasizm Strajk Klimatyczny Greta Thunberg założycielka "Młodzieżowego Strajku Klimatycznego” w Nowej Zelandii Sophie Handford stwierdziła, że "istnieje rzeczywista potrzeba oddania przestrzeni na prowadzoną przez rdzennych mieszkańców i przekształcenia ruchu w taki sposób, by mógł właściwie wspierać kolektyw w dążeniu do sprawiedliwości klimatycznej".

Samokrytyka oddziału spotkała się z pochwałą od niektórych osób. Anevili, rzecznik rdzennej grupy na rzecz klimatu młodzieży Te Ara Whatu, poparł tę decyzję, zauważając, że problem rasizmu jest powszechny w wielu organizacjach w Nowej Zelandii.

Mam nadzieję, że ich decyzja odstygmatyzuje organizację. Myślę, że jest sporo grup, które mogłyby zrobić to samo.

– stwierdził.

dorzeczy.pl/theguardian.com/fot.wikimedia,Anders Hellberg/fot.pixabay

swiatrolnika.info 2023