Głośnym echem w mediach odbiły się ostatnie słowa wiceministra nauki i edukacji Tomasza Rzymkowskiego. Rzymkowski stwierdził, że „szkoła nie powinna być miejscem ideologicznej indoktrynacji” i wskazał, że obecne podręczniki zawierają błędy merytoryczne, ponieważ użyte w nich pojęcie ”prawa zwierząt” nie występuje w naukach prawnych”. W obronie wiceministra stanął publicysta Rafał Ziemkiewicz.

Prawa zwierząt nie istnieją

Słowa wiceministra wywołały oburzenie zwolenników lewicy. Ci manipulują przekazem i sugerują, że wiceminister jest bezduszny i zamierza dręczyć zwierzęta. W obronie wiceministra stanął publicysta Rafał Ziemkiewicz, który wskazuje wprost – pojęcie ”prawa zwierząt” to oszustwo, a słowa Rzymkowskiego zostały zmanipulowane. Publicysta przywołał zmanipulowany reportaż TVN na ten temat, gdzie słowa wiceministra przywołano ze zdjęciami maltretowanych zwierząt.

Jeśli ktoś nie wyłączył rozumu na tych obrazkach maltretowanych zwierząt i nie poddał się emocjom, to musi przyznać, że wiceminister Rzymkowski powiedział coś oczywistego. Żeby książka mogła być podręcznikiem szkolnym to musi zostać sprawdzona przez ministerstwo. Inaczej ktoś może przynieść najgorsze foliarstwo i będzie tego dzieci w szkołach uczył.

– mówi Ziemkiewicz.

Jak wskazuje Ziemkiewicz, w kontekście pojęcia ”prawa zwierząt” nikt nie kieruje się rozumem a emocjami.

Oburzenie zostało przekierowane na ministerstwo edukacji i personalnie na ministra. Rzymkowski mówi, że nie ma czegoś takiego jak "prawa zwierząt", a skoro tak mówi no to na pewno usprawiedliwia bestialstwo wobec zwierząt .

– dodaje.

Biogazownia, a problem odorów – NCBR szykuje rozwiązanie!

Prawa zwierząt w polskim prawie

Jak wskazuje Ziemkiewicz, wiceminister wyjaśnił prawniczym językiem dlaczego pojęcie ”prawa zwierząt” nie istnieje. Publicysta dodaje, że przyznawanie zwierzętom praw takim jak ludzkie, zagraża rolnictwu, bowiem pozbawia ludzi prawa do hodowli.

Człowiek może mieć prawa człowieka, bo jest podmiotem. Natomiast zwierzę nie może być podmiotem i nie może być zrównoważone w prawach z człowiekiem. Jeżeli się mówi, że są "prawa zwierząt", to właściwie mówi się, że są one istotami uprawnionymi jak ludzie. W związku z tym, że istnieją "prawa zwierząt", to czy istoty obdarzone prawami my mamy prawo hodować? Czy może mamy prawo ubijać w specjalnych ubojniach, czyli mamy prawo spożywać je i wykorzystywać w sposób gospodarczy?

– dodaje Ziemkiewicz.

Podobnego zdania jest wiceminister Rzymkowski, który nie zgadza się na zrównywanie praw zwierząt z prawami człowieka.

Trzeba mówić o podmiotowej roli człowieka. To powinno być wpajane młodzieży od najmłodszych lat, a nie mówienie o lewicowej idei praw zwierząt, co jest zrównaniem praw człowieka i zwierząt.

– ocenił wiceminister.

youtube.com/fot.yt/fot. FB