Informacje
14-03-2022
Tym razem aktywiści Greenpeace zadecydowali się na bojkot lotów krótkodystansowych, dla których według nich istnieją alternatywy w postaci połączeń kolejowych.
Inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę spotyka się z daleko idącymi sankcjami ze strony Europy i USA. Import ropy i gazu z Rosji ma być również ograniczony, a później nawet całkowicie wstrzymany. To z kolei oznacza, że dostawy energii zostały w znacznym stopniu ograniczone. W tym kontekście aktywiści wzywają do zakończenia lotów krótkodystansowych w UE.
Zakaz lotów ma rzekomo uderzyć w finanse Putina
Według Greenpeace zużywanie mniejszej ilości energii to najszybszy i najłatwiejszy sposób na odcięcie dopływu pieniędzy do Putina i jednocześnie walkę z katastrofą klimatyczną. Ponadto anulowanie zbędnych lotów krótkodystansowych, w opinii aktywistów, to bardzo prosty środek, który natychmiast ograniczyłby zużycie oleju.
Greenpeace chce dekarbonizacji lotów
Według wyliczeń austriackiego oddziału organizacji ok. 70 proc. całej ropy naftowej w UE jest wykorzystywane do transportu, w Austrii jest to nawet 81 proc. Transport lotniczy jest jednym z sektorów najbardziej uzależnionych od ropy naftowej. Obliczono ponadto, że w samej Austrii wymienne loty krótkodystansowe, które zużywają około 297 000 ton nafty, generują rocznie około 1,6 miliona ton emisji gazów cieplarnianych.
Około 10 proc. importu ropy do Austrii pochodzi z Rosji i oznacza to, że statystycznie co dziesiąty samolot tankowany w Austrii korzysta z rosyjskiej ropy. Podobnie puste lub prawie puste loty musiałyby zostać zakończone. Oprócz zakazu lotów krótkodystansowych Greenpeace wzywa Komisję Europejską do pełnej dekarbonizacji sektora lotnictwa do 2040 roku.
Czytaj także: Greenpeace chce zakazu reklamowania podróży lotniczych i samochodów
źródła:falstaff.at/fot.pexels.com