Informacje
05-01-2022
Greenpeace wypuścił spot reklamowy, dzięki któremu chce przekonać firmę Samsung na zerową emisję dwutlenku węgla przy produkcji elektroniki.
Koreański potentat w branży elektronicznej jest niekwestionowanym rekordzistą. Przoduje także w produkcji i sprzedaży telefonów komórkowych. Ponadto jest w czołówce produkcyjnej innych sprzętów elektronicznych, takich jak np. artykuły RTV i AGD. Jednakże przedsiębiorstwo w swojej masowej i globalnej produkcji jest także olbrzymim trucicielem środowiska naturalnego. Sytuacji nie pomaga fakt, że uzyskiwana energia, która potrzebna jest do produkcji sprzętu, uzyskiwana jest za pomocą spalania węgla.
Spot reklamowy ma pokazać prawdę o tworzeniu koreańskich smartfonów
Jakiś czas temu Samsung zaprezentował swojego najnowszego smartfona – Z Flip 3. Organizacja Greenpeace East Asia postanowiła wykorzystać okazję i nakręciła swoją reklamę społeczną, po czym wrzuciła ją na Twittera. W tejże reklamie społecznej możemy zobaczyć najnowszy model Z Flip 3. Smartfon składa się i rozkłada, dzięki czemu imituje ruchy skrzydeł ptaków. W następnej kolejności w spocie pojawia się komunikat, że telefon ten został stworzony przez firmę Samsung – ultranowoczesny, błyszczący, szybki i przy okazji stworzony z pomocą paliw kopalnianych oraz z użyciem węgla.
Warto zauważyć, że podczas prezentacji swoich najnowszych telefonów komórkowych Samsung często odnosi się i porównuje do innego giganta z tej branży – firmy Apple. Ten fakt także wykorzystała organizacja, która w tym samym spocie napisała: "W przeciwieństwie do Apple, swojego rywala, Samsung odrzuca możliwość przejścia w 100 proc. na energię odnawialną". W innej części świata ta sama organizacja pozwała duży koncern paliwowy.
Greenpeace pokazuje możliwość zmian, ale nie mówi jakim kosztem
Firma Apple to przykład firmy, która stara się odchodzić od węgla przy produkcji swoich urządzeń. Potentat z Cupertino podaje do publicznej wiadomości, że przekonuje swoje olbrzymie ogniwa dostaw do tego, aby te przeszły na czerpanie energii ze źródeł odnawialnych. Dwa lata temu włodarze firmy Apple zadeklarowali, że do 2030 roku przejdą w 100 proc. na energię pochodzącą z odnawialnych źródeł. Taki zabieg pozwoli im zupełnie zniwelować ślad węglowy, który wytwarzają ich olbrzymie zakłady produkcyjne.
Z kolei fabryki Samsunga są rozsiane po całym świecie i są także jednymi z największych. Może się wydawać, że całkowite przejście na czerpanie energii ze źródeł odnawialnych bezapelacyjnie wpłynęłoby na poprawę jakości ekosystemu. Ale istnieje druga strona medalu. Tak kolosalna zmiana wpłynęłaby przede wszystkim na konsumentów i stan ich portfeli.
Czytaj też: PETA bojkotuje Wiedźmina za wykorzystanie prawdziwych zwierząt na planie
źródła:interia.pl/fot.TT GreenpeaceEAsia,pixabay.com