Informacje
17-05-2022
Aktywiści organizacji PETA wykorzystali postać Jezusa Chrystusa do promowania transportu, który ich zdaniem jest przyjazny środowisku.
Akcja PETA związana jest z premierą Pasji w niemieckim Oberammergau. Organizacja zażądała od reżysera , aby aktor grający Chrystusa przeniósł się do Jerozolimy na hulajnodze zamiast na osiołku . „Osły nie jeżdżą ani nie są zwierzętami jucznymi” – mówili aktywiści.
Aktywiści: Jezus jeździłby na hulajnodze
Obrońcy praw zwierząt poprosili reżysera, Christiana Stückla, o zaprzestanie wykorzystywania także innych zwierząt. W licznych scenach spektaklu występują także owce, kozy, gołębie, dwa konie i dwa wielbłądy.
„W dzisiejszych czasach Jezus nie podróżowałby na osiołku. Prawdopodobnie poruszałby się na hulajnodze lub innym przyjaznym dla zwierząt i środowisku elektrycznym pojeździe” – powiedział Jens Vogt z PETA.
W ramach akcji działacz przebrany za Chrystusa, ubrany w koronę cierniową i białą szatę, jeździł w górę i w dół przed Teatrem Męki Pańskiej na hulajnodze. Na banerach, które przygotowali aktywiści, mogliśmy przeczytać: „Zwierzęta to żywe istoty, a nie środki transportu” oraz „Osły to nie aktorzy”.
„Ekolodzy” znów wykorzystują wiarę katolicką
Aktywiści klimatyczni przerwali mszę świętą w pierwszy dzień świąt Wielkiej Nocy i ukrzyżowali zwierzęta. Zostali usunięci przez policję.
Działacze organizacji Extinction Rebellion Norway zakłócili nabożeństwo które odbywało się w kościele w Skien w Norwegii w poniedziałek Wielkanocny. Siedmioro chuliganów przebranych było w charakterystyczne dla kontrowersyjnej grupy Extinction Rebellion czerwone szaty.
Podczas liturgii odbywały się chrzty święte, które zostały przerwane przez akcję aktywistów klimatycznych. Interweniowali zebrani wierni, którzy próbowali usunąć „ekologów” z kościoła. Finalnie stało się to jednak dopiero, gdy do świątyni wkroczyła policja.
„Tutaj kilkoro dzieci i dorosłych się bało, dlatego zareagowaliśmy tak, jak zareagowaliśmy. Nie można było wiedzieć, co mieli pod płaszczami. Kiedy podjąłem działania, założyłem, że mogła mieć tam materiały wybuchowe” – mówił jeden z wiernych.
Aktywiści klimatyczni z Extinction Rebellion sprofanowali także krzyż, umieszczając na nim martwe zwierzęta.
„Przerwanie nabożeństwa w pierwszy dzień Wielkanocy krzyżem z przybitymi do niego martwymi zwierzętami jest aktem co najmniej tak samo lekceważącym, jak palenie Koranu i formą działania, której ta radykalna grupa aktywistów na rzecz klimatu powinna się trzymać” – mówili norwescy komentatorzy.
Aktywiści są w Norwegii szeroko krytykowani za podejmowane działania.
Czytaj także: PETA odlatuje! „Wełna jest produktem skrajnej przemocy”
FB/fot. FB/TT