O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

16-06-2017

Autor: Marzena Deresz

Ideolodzy ekologizmu atakują ks. prof. Guza. O co im chodzi?

ks.prof. Guz

– Animalizacja człowieka i przejściowa humanizacja zwierząt, roślin, drzew godzi zasadniczo w wielkie dziedzictwo ogólnoludzkiej nauki i religii chrześcijańskiej – między innymi te słowa wypowiedziane przez ks. prof. Tadeusza Guza w trakcie wykładu wygłoszonego na konferencji naukowej w Toruniu, oburzyły pseudoekologów. Oburzyły tak bardzo, że żądają odsunięcia Księdza Profesora od zajęć na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim! W Jego obronie stanęli działacze społeczni, naukowcy i parlamentarzyści.

– Animalizacja człowieka i przejściowa humanizacja zwierząt, roślin, drzew godzi zasadniczo w wielkie dziedzictwo ogólnoludzkiej nauki i religii chrześcijańskiej – między innymi te słowa wypowiedziane przez ks. prof. Tadeusza Guza w trakcie wykładu wygłoszonego na konferencji naukowej w Toruniu, oburzyły pseudoekologów. Oburzyły tak bardzo, że żądają odsunięcia Księdza Profesora od zajęć na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim! W Jego obronie stanęli działacze społeczni, naukowcy i parlamentarzyści.

Ks. prof. Tadeusz Guz na konferencji naukowej w Toruniu, zorganizowanej 13 maja br. przez Ministerstwo Środowiska i Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej wygłosił wykład pt. „Filozoficzna analiza ideologicznych podstaw animizacji człowieka i humanizacji zwierząt i drzew”.

Całości wykładu można posłuchać TU

– Polska wieś i polskie miasta tak jak cała Polska, to dom dla Boga i prawdziwego Kościoła, to dom bogaty mądrymi, światłymi, dalekowzrocznie myślącymi ludźmi. To dom bogaty leśnikami i rolnikami, którzy na przestrzeni wieków nie tylko wykazali się ogromnym hartem ducha, oddaniem i poświęceniem, lecz w wielu momentach byli gotowi aż do ostatniej kropli krwi bronić, odżywiać naród, ocalać ojczyznę. Bronić tego wszystkiego, co polskie, bo Polska jest wyjątkowym Bożym darem

 

– mówił ks. prof. Guz

Uczony wskazał także na to, że człowiek musi użytkować zasoby przyrodnicze i powodować ich zmiany – to nie tylko jego prawo, ale i obowiązek. Zaznaczył również, że żadna z form działalności gospodarczej człowieka nie musi powodować pogarszania stanu zasobów przyrodniczych, a wręcz może go poprawić.

W trakcie analizy wiodących ideologii ostatnich wieków powiedział słowa, które szczególnie uraziły pseudoekologów:

 

– Ci ideolodzy, którzy tworzą tę tzw. Ideologię zielonych doskonale wiedzą, że stawką jest „być” albo „nie być”. Oni opowiedzieli się za „nie być” Nawet III Rzesza Niemiecka, która jeszcze za coś pozytywnego uważała rasę, byłą dla nich zbyt mało radykalna. Trzeba zradykalizować wszystko. I co to oznacza? Trzeba wszystko zakwestionować

 

– tłumaczył podstawy ideologii zielonych. Mówił także

 

– W ideologii ekologizmu, jako zielonego, ateistycznego, materialistycznego i nihilistycznego neokomunizmu, dokonywana jest radykalna negacja Boga, jako Stworzyciela Polski, Polaków i Polek, zwierząt i roślin.

 

Słowa te uraziły ideologów do tego stopnia, że zażądali odsunięcia ks.prof. T. Guza od wykładów. Twierdzą, że są mową nienawiści i agresją w stosunku do ekologów. Ich akcja została nagłośniona przez „Gazetę Wyborczą”. W gazecie można było przeczytać „ks. prof. z KUL o ekologach: to odmiana nazizmu”, „ekologia to ateistyczny, materialistyczny i nihilistyczny neokomunizm”, a także "z największą agresją o ekologach wypowiadał się ks. prof. Tadeusz Guz”

Ksiądz Profesor tłumaczy na łamach „Naszego Dziennika”

 

– W Toruniu na konferencji naukowej: „Jeszcze Polska nie zginęła – wieś” w dniu 13 maja 2017 r. nie mówiłem w ogóle o ekologach i tym samym nie nazwałem ich „odmianą nazizmu”, lecz o „ideologach” i „ideologii” podszywających się chytrze pod prawdziwych ekologów, a de facto ich celem, jak każdego ideologa, jest deformowanie umysłów i charakterów wielu ludzi w kwestii ich właściwego, tzn. zgodnego z prawdą, stosunku do przyrody jako Dzieła Objawionego w Jezusie Chrystusie Boga Stwórcy

 

Na zarzuty, że ekologię nazwał ateistycznym, materialistycznym i nihilistycznym neokomunizmem ks. prof. Guz odpowiada

 

– Na nadmienionej konferencji nie przemawiałem na temat ekologii i stąd nie wypowiedziałem tych słów, lecz zaznaczyłem, że „w ideologii ekologizmu, jako zielonego, ateistycznego, materialistycznego i nihilistycznego neokomunizmu, dokonywana jest radykalna negacja Boga, jako Stworzyciela Polski, Polaków i Polek, zwierząt i roślin”, czego nie da się zakwestionować. To kłamstwo „Gazety Wyborczej” jest paradoksalnie o tyle cenne, że obnaża rozumienie przez nią Nauki Polskiej, w tym także ekologii, przez wielu ze środowiska „Gazety Wyborczej”, a mianowicie, że nauka to ideologia.

 

Zaprzeczył też, aby wypowiadał się o ekologach z agresją

 

– To, że nie akceptuję dla Polski zasadniczo niebezpiecznego nurtu ideologicznego, nie zwalnia mnie z miłowania jego [Adama Michnika – przyp. red] jako bliźniego. A zatem także ekologów jako ekologów oraz wszystkich ideologów, ale tylko w ich nietykalnym człowieczeństwie, miłuję faktycznie jak siostry i bracia, chociaż nie podzielam ich różnych ideologii ekologizmu.

 

Uczony odniósł się też do zarzutów Radosława Gawlika (Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA), byłego posła i wiceministra środowiska za premiera Jerzego Buzka

 

– Czyżby Radosław Gawlik w swojej racjonalności nie odróżniał pomiędzy nauką a ideologią (Sokrates nauczył nas tego już ok. 2400 lat temu!) oraz pomiędzy ekologami (faktycznie stróżami i miłośnikami przyrody) a ideologami (ewidentnymi niszczycielami przyrody). Przecież ja w moim przemówieniu rozprawiałem się krytycznie negatywnie tylko z ideologami i ideologiami, które niszczą środowisko, a nie z ekologami. Jeżeli Pan Gawlik ma odrobinę trzeźwego patrzenia na świat, to widzi, co wyprawiają ideolodzy, którzy domagają się aborcji na życzenie czy zabijanie myśliwych klasyfikują jako moralne dobro, a zabijanie zwierząt, na co sam Pan Bóg Objawiony w Jezusie Chrystusie zezwolił, jako moralne zło. Czyż takie postawy nie są prawdziwymi skandalami?

 

Żądającym ukarania ks. prof. Tadeusza Guza za wypowiedzi w trakcie wykładu w Toruniu odpowiedział także ks. prof. Paweł Bortkiewicz

 

– To ewidentny przykład cenzury wypowiedzi naukowej. W sytuacji, w której te same środowiska cenzorskie bardzo często mówią o potrzebie pluralizmu poglądów, o potrzebie tolerancji wobec różnych odmiennych stanowisk. Poglądy księdza profesora Guza są niewątpliwie niewygodne dla określonych środowisk, ale są poglądami bardzo dobrze udokumentowanymi. Jest rzeczą powszechnie znaną w środowisku tych, którzy zajmują się filozofią ekologii, filozofią środowiska, że ekologia jest pojęciem bardzo wieloznacznym i poczynając od ekologii jako analizy środowiska naturalnego, poprzez ekologię rozumianą jako ochronę środowiska i działania na rzecz ochrony środowiska naukowego, aż po pewne trendy światopoglądowo-ideologiczno-filozoficzne

 

– wskazał ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

W  obronie ks. prof. Tadeusza Guza stanęli naukowcy z różnych ośrodków akademickich, politycy i patriotyczne organizacje społeczne. W specjalnym liście wskazano, że jest to brutalny atak na wybitnego filozofa za odważne i bezkompromisowe głoszenie prawdy.

 

www.naszdziennik.pl/MD

swiatrolnika.info 2023