Mieszkańcy województwa lubuskiego, a konkretnie gminy Gubin, przeżywają niespokojne dni, ponieważ dostrzeżono wilki niebezpiecznie blisko zabudowań.
Mieszkańcy gminy Gubin zaznaczają, że to nie pierwszy raz, kiedy mają oni do czynienia z wilkami. Mianowicie dwa lata temu te drapieżniki zostały zaobserwowane po tym, jak przechadzały się chodnikami Gubina.
Po wypowiedziach lokalnych mieszkańców można stwierdzić, że wilki w powiecie krośnieńskim to nie nowość. Na przestrzeni kilku ostatnich lat drapieżniki coraz chętniej zapuszczały się na tereny zamieszkałe przez ludzi.
Dwa lata temu mieszkańcy powiatu krosieńskiego żyli historią wilka, który większość swojego czasu spędzał pośród miejskich zabudowań (Chlebów). Wówczas zdecydowano się go przepłoszyć, zamiast odławiać.
„Dostałem sygnały, że drapieżnik pojawił się w okolicach byłego dworca PKP w Gubinie oraz stadionu miejskiego” – mówił wtedy wójt gminy Gubin, Zbigniew Barski w wywiadzie z lokalnymi mediami. Z kolei w Czersku wilki postanowiły zorganizować masakrę i pozagryzać daniele.
Obecnie drapieżniki nie boją podchodzić się pod zamieszkałe tereny i to powoduje niepokój mieszkańców. Szczególnie właścicieli gospodarstw. Jednakże na terenie naszego kraju nadal obowiązuje bezwzględny odstrzał wilków. Taki zapis nie podoba się poszczególnym osobom.
W tym miejscu warto przypomnieć o ważnej roli, jaką pełni wilk w ekosystemie. To dzikie zwierzę pomaga minimalizować szkody w gospodarce leśnej, polując na takie zwierzęta jak jeleń i sarna. Wilk ogranicza również szkody w uprawach rolnych polując na dziki i bobry (mogące stanowić istotny procent jego diety).
Zobacz także: Wilki podchodzą coraz bliżej zabudowań w podolsztyńskiej wsi
źródła: gubin.naszemiasto.pl/ fot. pixabay