Mały niedźwiadek, który pojawił się pod koniec kwietnia w okolicy nartostrady w Dolinie Bystrej, ma się dobrze i jest obserwowany przez przyrodników z TPN.
Początkowo pojawiły się obawy, że malec został porzucony przez matkę. Specjalista od niedźwiedzi Filip Zięba z TPN przekonuje, że nic nie wskazuje na to, żeby niedźwiadka spotkał zły los. W sąsiedztwie jego tropów widywano tropy większego niedźwiedzia, być może jego matki. Tę hipotezę zdaje się potwierdzać pojawianie się tropów przez kilka kolejnych dni.
Niedźwiadek był też widziany w dobrej kondycji z wagonika kolejki linowej na Kasprowy Wierch. Wszystko więc wskazuje na to, że malec jest karmiony przez matkę. Z powodu aktywności niedźwiedzi w dolnej części Doliny Bystrej przy popularnym szlaku narciarskim wiodącym z Kuźnic w kierunku Kasprowego Wierchu, Tatrzański Park Narodowy zdecydował o zamknięciu traktu, aby zapewnić zwierzętom spokój. Do odwołania turyści nie mogą poruszać się zielonym szlakiem Kuźnice – Myślenickie Turnie – Kasprowy Wierch w obu kierunkach.
Czytaj też: Niedźwiedź zaatakował turystów w Tatrach. „Są teraz bardzo głodne”
PAP/fot.pixabay