Informacje
27-12-2020
Krakowscy miłośnicy zwierząt i urzędnicy zaapelowali do mieszkańców, aby uchylali dla kotów wolno żyjących okna w piwnicach i pomieszczeniach gospodarczych – dzikie koty mają wówczas znacznie większe szanse na spokojne przeżycie zimy. W 2019 r. w Krakowie żyło prawie 2,5 tys. wolno żyjących kotów – najwięcej w starej części Nowej Huty, na starym Podgórzu, na Zwierzyńcu i Dębnikach.
Dzikie koty – pomóż im znaleźć schronienie przed mrozem!
"Okres zimowy to dla dzikich kotów niebezpieczna i trudna pora roku. W tym czasie potrzebują one szczególnej pomocy i opieki człowieka. Dlatego miłośnicy zwierząt apelują do właścicieli i administratorów krakowskich budynków: pomóżmy znaleźć tym zwierzętom schronienie przed zimnem i mrozem, uchylmy choć część okienek w piwnicach lub innych pomieszczeniach gospodarczych" – napisali autorzy komunikatu opublikowanego w poniedziałek przez krakowski magistrat.
Apele, autorstwa m.in. pracowników Wydziału Kształtowania Środowiska UMK, są też rozsyłane m.in. do spółdzielni mieszkaniowych, rad dzielnic i przekazywane karmicielom kotów.
Dzikie koty – w 2019 w Krakowie żyło ich prawie 2,5 tys.
Zimą Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami otrzymuje zgłoszenia związane z sytuacją zwierząt spowodowaną zimnem. Chodzi np. o dzikie koty, które pałętają się w jednej okolicy i nie mają gdzie wejść, aby się ogrzać, czy o nieocieplone budy. Bywa, że kotom przymarzają łapki do zimnych podłoży. Koty mogą szukać schronienia m.in. pod samochodami – dlatego kierowcy, zanim wsiądą do pojazdu, powinni postukać po masce nadkola.
W 2019 r. w Krakowie żyło prawie 2,5 tys. wolno żyjących kotów – najwięcej w starej części Nowej Huty, na starym Podgórzu, na Zwierzyńcu i Dębnikach.
Czytaj także: Świętuję nie marnuję – kampania Banku Żywności w Krakowie
PAP/mag/fot. pexels