Informacje
12-09-2020
Budki z kodem QR i biegnącymi do ziemi kablami zawisły na drzewach na Starym Rynku w Bielsku-Białej. To nowe urządzenia mierzące wilgoć w korzeniach drzew, czyli system monitoringu wodnego – podał bielski magistrat. Badana jest też wilgotność na skwerach. Dzięki przesyłanym danym, ogrodnicy na bieżąco wiedzą, czy drzewa są wystarczająco nawodnione.
Drzewa monitorowane
Budki z kabelkami, prócz spełniania normalnych funkcji ptasiego schronienia, mierzą wilgotność gruntu pod drzewami. W podwójnym dnie znajduje się czujnik wilgotności i nadajnik, który przesyła do systemu informację na jej temat
– poinformował w komunikacie Jacek Kachel z wydziału prasowego bielskiego urzędu miejskiego.
Jak wyjaśnił, dzięki przesyłanym danym, ogrodnicy na bieżąco wiedzą, czy drzewa są wystarczająco nawodnione.
Drzewa i pilotażowy program
Program pilotażowo został uruchomiony na Rynku, gdyż rosnące tam drzewka otoczone są brukiem, co sprawia, że nawet w czasie deszczu tylko niewielka ilość wody wsiąka w glebę
– wyjaśnił Kachel.
Ogrodnik miejski Dariusz Gajny zaznaczył, że latem drzewa na Rynku są podlewane.
W przypadku niewystarczającej wilgotności zamawiane jest podlewanie dodatkowe
– wyjaśnił.
Obecnie w Bielsku-Białej zainstalowanych jest pięć czujników wilgotności podłoża.
Trzy znajdują się na Rynku, dwa na jednym z trawników. Każdy zestaw składa się z czujnika wilgotności, przewodu oraz stacji, w której jest bateria i nadajnik WiFi. Nadajnik co godzinę wysyła do magistratu informację o poziomie wilgotności
– powiedział Jacek Kachel.
Czytaj także: Bartłomiej Orzeł – nowy pełnomocnik premiera ds. programu Czyste Powietrze. Czym zajmie się minister od smogu?
PAP/jac/fot. pixabay