Informacje
06-03-2022
Pomimo pandemii zadłużenie Polaków nie wzrosło znacząco. Okazuje się też, że częściej od kobiet zadłużają się mężczyźni.
Średnia wartość zobowiązania, wg danych Biura Informacji Gospodarczej ERIF, w 2019 r. czyli przed pandemią wynosiła nieco ponad 5 250 zł, a aktualnie to niecałe 5 300 zł. Najczęściej zadłużają się mieszkańcy woj. lubuskiego - aż 56 osób na 1000 mieszkańców. Na przeciwległym krańcu znajduje się województwo podkarpackie, gdzie w grudniu 2021 r. zadłużenie widniało przy 21 osobach na 1000 mieszkańców. 61% zadłużonych konsumentów to mężczyźni, a rekordzista ma do spłacenia aż 75,7 mln zł.
Zadłużenie Polaków w dobie pandemii
W marcu miną dokładnie dwa lata, od kiedy w Polsce zanotowano pierwszy przypadek koronawirusa. Szczyt piątej fali pandemii jest już za nami i zgodnie z zapowiedziami rządowymi, marzec będzie miesiącem znoszenia restrykcji. Odchodzenie od obostrzeń i otwieranie gospodarki pozwolą większej liczbie osób pracować i zarabiać. Pozytywnie wpłynie to na stan budżetów podmiotów gospodarczych i gospodarstw domowych.
Analitycy z Biura Informacji Gospodarczej ERIF sprawdzili, jak wygląda portfel ukazujący zadłużenie Polaków po kilku falach pandemii. Z danych wynika, że pomimo znacznego spowolnienia gospodarki i trudnej sytuacji panującej na całym świecie, Polacy nie zwiększyli drastycznie swoich zaległości finansowych. Średnia wartość zobowiązania przypadająca na jedną osobę na koniec 2019 r. wynosiła ponad 5 250 zł, a na koniec lutego 2022 r. niecałe 5 300 zł.
„Nasze dane wskazują na to, że Polacy w dobie pandemii nie zdecydowali się na pogłębianie zadłużenia, a ich zdolność do regulowania zobowiązań finansowych generalnie nie pogorszyła się znacząco. Oczywiście, zdarzały się osoby, których długi wzrosły, ale w ogólnym rozrachunku widzimy, że pandemia nie wpłynęła na znaczny wzrost nieobsługiwanych zobowiązań finansowych. Nie zmieniło się też pochodzenie długów. Wciąż w top 3 znajdują się kredyty, pożyczki oraz umowy z firmami z sektora multimediów” – komentuje Jarosław Furmaniak Kierownik Departamentu Operacji i Rozwoju, ERIF BIG S.A. Pandemia przyczyniła się do ostrożniejszego wydawania pieniędzy, co również było korzystne dla portfela statystycznego Polaka.
Mieszkańcy Podkarpacia sumiennie spłacają długi
Najwięcej zadłużonych osób na 1000 mieszkańców jest w województwie lubuskim – aż 56 (na drugim miejscu jest Dolny Śląsk). Jednak liczba ich zaległych zobowiązań (czyli wpisów negatywnych w bazie ERIF) spadła w stosunku do okresu przed pandemią o 14% r. Najmniej zadłużonych jest w województwie podkarpackim - 21 osób na 1000 mieszkańców. Tam liczba zobowiązań negatywnych także spadła - o 11%.
Te same województwa na czele i końcu listy widniały także przed pandemią. W 2019 r. najwięcej zadłużonych było również w województwie lubuskim – 64 osoby na 1000 mieszkańców. W województwie podkarpackim zadłużonych było 24 na 1000 mieszkańców.
Statystyczny Polak z długami
Analiza danych ERIF pozwoliła również na wyłonienie profilu zadłużonego Polaka. Kim jest i ile ma do spłaty? Aż 61 proc. zadłużonych konsumentów stanowią mężczyźni. Jedynie wśród osób w wieku 65 plus udział kobiet jest nieznacznie wyższy i wynosi 53 proc. Grupa wiekowa, która przoduje wśród zadłużonych Polaków i stanowi aż 27 proc. ogółu to osoby w wieku 35-44 lata. Zatem „statystyczny Polak” z długami jest mężczyzną, ma około 40 lat i mieszka w woj. lubuskim lub na Dolnym Śląsku.
Rekordzistą wśród dłużników jest mężczyzna w wieku 48 lat, którego łączne zadłużenie sięga aż 75,7 mln złotych.
Zadłużenie Polaków, ale czy Twoje?
Kończąca się pandemia z pewnością wpłynie na zwiększenie u Polaków ochoty do wydawania pieniędzy i zaciągania zobowiązań. Pełne odblokowanie gospodarki i lepsze perspektywy mogą skłonić wielu z nas do zakupów czy inwestycji, które przekładaliśmy „na lepsze czasy”. Z drugiej strony niepokoi niepewność związana ze zmianą systemu podatkowego, rosnące stopy procentowe, wysoka inflacja czy trudna sytuacja za wschodnią granicą. Mimo tego, wielu z nas w celu realizacji odkładanych wcześniej planów skorzysta z pomocy banków czy firm pożyczkowych. Warto pamiętać, że dane na temat własnej wiarygodności płatniczej bardzo łatwo sprawdzić, nawet bez wychodzenia z domu
„Faktem jest, że w ERIF najczęściej notujemy zapytania o klientów od banków, firm pożyczkowych czy oferujących multimedia. Warto jednak wiedzieć, że dostęp do danych na swój temat przechowywanych w BIG może mieć każdy zainteresowany. Pobranie i zapoznanie się z raportem jest bardzo przydatne np. przed ubieganiem się o kredyt w banku. Możemy wtedy z łatwością sami prognozować, jakie są szanse na pozytywne rozpatrzenie naszego wniosku kredytowego. Ponadto, regularne sprawdzanie informacji na swój temat w BIG służy też zachowaniu bezpieczeństwa. Co niezwykle użyteczne i wygodne, sprawdzenia zapisów na własny temat można dokonać elektronicznie na stronie www. Dla przykładu w BIG ERIF dla konsumenta dostępne są trzy raporty. Można w nich sprawdzić jakie informacje na nasz temat znajdują się w rejestrze, jaka instytucja lub usługodawca sprawdzali nasze dane oraz czy nasz dokument nie trafił w niepowołane ręce” – dodaje Jarosław Furmaniak z ERIF.
Czytaj także: Zadłużenie rolników coraz wyższe, a będzie tylko gorzej
newseria/fot. pixabay