Dzisiejszej nocy wilki zagryzły w Przodkowie sześć danieli. To już kolejny raz w tym regionie, gdy dochodzi do tego typu sytuacji. 

To już kolejny atak drapieżników w tym regionie. Stado wilków zagryzło w nocy sześć danieli. Hodowca z Przodkowa oraz okoliczni mieszkańcy alarmują, że drapieżniki podchodzą coraz bliżej prywatnych posesji i stwarzają realne zagrożenie zarówno dla zwierząt hdoowlanych, jak i mieszkańców. 

Wilki znów zaatakowały stado danieli 

Wilki stwarzają coraz większe zagrożenie dla okolicznych mieszkańców gminy Przodkowa. W ubiegłą noc drapieżniki zagryzły sześć danieli.  To już kolejny atak wilków na zwierzęta tego samego hodowcy w tym roku. Tamtym razem padł tylko jeden daniel, bo pozostałym udało się staranować ogrodzenie i uciec. Nie jest to pierwszy przypadek, gdy ofiarami padają daniele. W ubiegłym roku informowaliśmy, że wilki pozagryzały hodowane daniele w Rudawce w gminie Bircza. 

Mieszkańcy oraz poszkodowany hodowca alarmują, że ingerencja wilka w ich otoczenia robi się coraz bardziej niebezpieczna. Gdy do atatku doszło pierwszy raz w tym roku hodowca z Przodkowa interweniował w nadleśnictwie i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku.

Nadleśnictwo zbagatelizowało sprawę

Nadleśnictwo w odpowiedzi wskazało, że takimi sprawami się nie zajmuje. Z kolei RDOŚ poinformowało, że należy zgłaszać takie przypadki do nich. Następnie przyjeżdżają na miejsce i dokonują oględzin. 

RDOŚ w Gdańsku informuje, że wilki objęte są ścisłą ochroną gatunkową i są gatunkiem wymagającym ustalenia stref ochrony ostoi, miejsc rozrodu lub regularnego przebywania. RDOŚ zaznacza, że w stosunku do chronionych gatunków zwierząt, w tym również wilka, zostały wprowadzone m.in. zakazy: umyślnego zabijania, umyślnego okaleczania lub chwytania, przetrzymywania, niszczenia lub uszkadzania nor i legowisk oraz umyślnego płoszenia lub niepokojenia. 

Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku przypomniał, że za  szkody wyrządzone przez wilki w pogłowiu zwierząt hodowlanych przysługuje odszkodowanie. Ustalenie wysokości odszkodowania oraz jego wypłata leży po stronie regionalnego dyrektora ochrony środowiska, a na obszarze parku narodowego dyrektora parku.

Sprawdź również: Wilki zrobiły z psem TO! Przejmujący apel właścicielki [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

kartuzy.info/fot.pixabay.com