Informacje
17-01-2022
Z powodu silnego wiatru na terenie Polski Państwowa Straż Pożarna odnotowała 4,5 tys. interwencji. Przechodzące wichury uszkodziły już 200 budynków.
“Obecnie front atmosferyczny jest na południu kraju, rośnie liczba zgłoszeń na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu” – informuje bryg. Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej. Brygadier przekazał, że do godz. 14.30 w poniedziałek strażacy otrzymali 4 590 zgłoszeń dotyczących usuwania skutków silnego wiatru. Najczęściej interweniowali na Mazowszu – 1 150 razy. Do 806 akcji wyjechali w woj. łódzkim, 559 w woj. zachodniopomorskim, a 522 w woj. wielkopolskim.
Wichury dają się we znaki głównie w południowej Polsce
"Obecnie front atmosferyczny jest na południu kraju. Strażacy otrzymują zgłoszenia o uszkodzonych budynkach i przewróconych drzewach" – zaznaczył bryg. Kierzkowski. W woj. śląskim interweniowali dotąd 202 razy, w woj. małopolskim – 143, a w woj. podkarpackim – 88.
Z powodu wichury strażacy otrzymali dotychczas 200 zgłoszeń o uszkodzonych budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Ponadto dwie osoby zostały ranne. Doszło do tego w Elblągu na ul. Łęczyckiej, gdzie na kobietę i mężczyznę spadł konar drzewa.
Nadal w większości kraju ważne są ostrzeżenia drugiego stopnia wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Kraju przed silnym wiatrem. Porywy wiatru mogą osiągać nawet 100 km/h. Po południu alerty stopniowo przestają obowiązywać w zachodniej części kraju. Jednakże z każdą godziną liczba interwencji strażaków rośnie.
Zobacz także: Pożar turbiny wiatrowej w Goliszewie. Łopata wiatraka spadła na ziemię
źródła:PAP/fot.twitter,KGPSP