O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

30-06-2021

Autor: Polska Agencja Prasowa

Sołtys wsi Wirki oskarżona o znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem

Sołtys wsi Wirki

59-letnia sołtys wsi Wirki (dolnośląskie) odpowie przed sądem za znęcanie się nad swoim psem ze szczególnym okrucieństwem. Kobieta ciągnęła zwierzę na łańcuchu przypiętym do haka holowniczego samochodu.

Sołtys Wirek może się doigrać

Akt oskarżenia w tej sprawie przygotowała Prokuratura Rejonowa w Świdnicy. Śledczy postawili 59-letniej Teresie M. zarzuty znęcania się nad swoim psem ze szczególnym okrucieństwem. Do zdarzenia opisanego w akcie oskarżenia doszło 6 kwietnia na trasie pomiędzy miejscowościami Wirki i Wiry w powiecie świdnickim.
"Kobieta przywiązała swojego psa łańcuchem o długości 19 metrów do haka holowniczego auta, które prowadziła. Samochód jechał, według naszych ustaleń, przez kilkaset metrów z prędkością 40-50 km/h" – powiedział we wtorek Prokurator Rejonowy w Świdnicy Marek Rusin.soltys wsi wirki

Pies przewrócił się na drogę i nadal był ciągnięty przez auto. "Zwierzę odniosło poważne obrażenia, m.in. miało zdartą skórę, pazury oraz rozdarte mięśnie. Naszym zdaniem było to celowe zadawanie cierpienia psu" – mówił prokurator. Według biegłego obrażenia, których doznało zwierzę, zagrażały jego życiu.

Czytaj także: Tragiczny wypadek na łące! Młody rolnik przygnieciony traktorem!

Sołtys częściowo się przyznała

Sołtys wsie Wirki częściowo przyznała się do zarzutów. "Powiedziała, że pies jej uciekł; znalazła go w sąsiedniej miejscowości. Mówiła, nie była w stanie wsadzić psa do samochodu, więc przywiązała go łańcuchem. Twierdziła, że obserwowała psa w lusterku jak biegnie, a gdy straciła z nim kontakt wzrokowy, pies zakrwawiony leżał na ziemi, wówczas – jak mówiła – przypadkowa osoba zatrzymała się i pomogła jej wsadzić psa do auta" - relacjonował prokurator.

Śledczy na ciele psa znaleźli też starsze obrażenia. W śledztwie badano, czy już wcześniej oskarżona nie znęcała się na zwierzęciem. "Nie zebraliśmy tu jednak żadnych dowodów, które by potwierdzały, że takie same zdarzenia miały miejsce wcześniej" - powiedział prok. Rusin.

Teresie M. grozi do 5 lat więzienia.

PAP/fot. pixabay

swiatrolnika.info 2023