Nowe przepisy zakładają możliwość polowania z użyciem termo i noktowizji oraz broni krótkiej. Powraca zezwolenie na eliminację obcych gatunków.  

Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło nowy projekt rozporządzenia, zgodnie z którym powróci zezwolenie na polowanie na gatunki obce, drapieżniki czy dziki. Spektrum dozwolonej broni palnej ma zostać poszerzone o broń krótką, a myśliwi będą mogli skorzystać z termo lub noktowizji.

Broń krótka zapewnia bardziej humanitarne zabijanie

Jak tłumaczy MKiŚ, zezwolenie na korzystanie z pistoletów i rewolwerów czyni polowania bezpieczniejszym dla myśliwych. Sprzyja także bardziej humanitarnemu dobijaniu złapanych w pułapki lub postrzelonych i wciąż żywych drapieżników. Dzięki temu dotychczas rzadko używane pułapki na żywą zwierzynę, mogą zająć należne sobie miejsce w arsenale narzędzi do kontroli populacji drapieżnych ssaków.  Należy wspomnieć, że broń krótka była już przez krótki czas dopuszczona do użytku dla polskich myśliwych. Nie zaobserwowano wówczas przypadków jej niezgodnego z prawem stosowania.

Nowelizacja proponuje również zmniejszenie minimalnej energii kinetycznej wymaganej od pocisku z 1000J do 400J w odległości 100 metrów od lufy. Dzięki temu polscy myśliwi będą mogli korzystać z kalibrów dostępnych w Czechach, Niemczech oraz Austrii.  Poza korzystną ceną, są one cichsze od używanych w naszym kraju do tej pory.

Polowania na lisy zarażone wścieklizną

,, Do wykonywania polowania w nocy na dziki, drapieżniki oraz ptaki i ssaki należące do inwazyjnych gatunków obcych dopuszcza się używanie noktowizyjnych i termowizyjnych celowniczych urządzeń optycznych” – czytamy w projekcie rozporządzenia.

Rozbudowanie wykazu zwierząt, które mogą być schwytane przez myśliwych w nocy, sprzyja lepszej kontroli nad szerzeniem się wirusa wścieklizny. Liczebność lisów jako głównych przenosicieli tej śmiertelnej choroby powinny być skutecznie kontrolowana. Obecnie zarażone wścieklizną zwierzęta obecne są w województwie mazowieckim, świętokrzyskim i lubelskim.  Ograniczenie populacji lisów sprzyja również ochronie mniejszych zwierząt i gatunków zagrożonych.

Projekt rozporządzenia przewiduje ponadto zezwolenie dla sokolników na indywidualne polowanie na zające przy wykorzystaniu ptaków łowczych. Warto przypomnieć, że polskie sokolnictwo znajduje się na Liście Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO.

Czytaj również:Myśliwi w Rydze debatują, jak odzyskać szacunek społeczeństwa

Wildmen/fot.pixabay