Informacje
23-02-2022
Hodowcy owiec i kóz z kilku niemieckich landów wystosowali apel do lokalnych władz, aby pozwolić myśliwym na odstrzał wilków.
Do apelu przyłączyło się łącznie dziewięć stowarzyszeń hodowców z Brandenburgii, Meklemburgii-Pomorza Przedniego, Dolnej Saksonii, Saksonii, Saksonii-Anhalt i Turyngii. Według sporządzonego raportu na terenie tych landów żyje 151 ze 157 wilczych watah i 25 z 27 par wilków.
Hodowcy apelują o zgodę na odstrzał wilków
Zgodnie z apelem opublikowanym we wtorek i dostępnym dla Niemieckiej Agencji Prasowej politycy powinni współpracować z rządem federalnym, aby dać landom zróżnicowane regionalnie opcje na odstrzał wilków. Zdaniem stowarzyszeń hodowców regulacja ta powinna znaleźć się w Federalnej Ustawie o Ochronie Przyrody.
Według raportu Federalnego Centrum Dokumentacji i Doradztwa na temat wilków z listopada zeszłego roku, w sześciu landach żyje 151 ze 157 wilczych watah i 25 z 27 par wilków. Z 942 ataków wilków w 2020 roku, 847 miało miejsce w tych landach, a prawie 90 procent ofiar to owce i kozy.
Przypomnijmy, że kraje skandynawskie również mają w planach odstrzał wilków co spotkało się z reakcją ekoaktywistów.
Hodowcy apelują o większą ochronę zwierząt gospodarskich
W raporcie stwierdzono dodatkowo, że zachowanie wypasanych użytków zielonych ma zasadnicze znaczenie dla promowania bioróżnorodności dzikich roślin i zwierząt. Tylko wtedy, gdy nadal będą pasły się zwierzęta, krajobraz uprawny zachowa swoją zróżnicowaną kompozycję. Hodowla zwierząt wypasowych musi pozostać rozsądna.
Hodowcy napotkali jednak swoje ograniczenia. Problemów spowodowanych powrotem wilka nie można było rozwiązać w pojedynkę. Dlatego hodowcy zwracają uwagę, że odstrzał drapieżników przez myśliwych musi być jednym ze środków ochrony owiec i kóz obok ogrodzeń gospodarstw oraz psów stróżujących.
Czytaj też: Magdalena Środa łączy odstrzał wilków w Skandynawii z.. Ziobro i Konfederacją
rbb24.de/fot.Pixabay