Mrówki nie należą do lubianych gości w naszych ogrodach, na działkach czy domach. Doskwiera nam nie tylko ich wszędobylstwo, irytują nas przede wszystkim zniszczenia, które są wynikiem ich bytowania w ogrodzie. Przesuszona gleba, podziemne korytarze i popodgryzane korzenie czy byliny nie dodają uroku naszym rabatkom. Co równie destrukcyjne dla naszych roślin to fakt, że mrówki współpracują z mszycami. Mrówki dając ochronę mszycom czerpią korzyści w postaci pożywienia jakie daje im słodka spadź będąca wynikiem działalności tych drugich.

Warto pamiętać jednak, że mrówki w wielu wypadkach są naszymi sprzymierzeńcami. Niechciane przez nas, a tworzone przez mrówki, korytarze poprawiają pulchność ziemi, ich odchody zawierają azot czyli użyźniają glebę a waleczność tych owadów pomaga nam w pozbyciu się innych szkodników jak na przykład kleszcze.

Oferta środków zwalczających mrówki jest bardzo bogata. Większość z nich to jednak substancje chemiczne nie pozostające bez wpływu na nasze otoczenie. Eliminują one mrówki raz na zawsze ale z uwagi na wcześniej przedstawione argumenty, o zasadności przebywania mrówek w naszym otoczeniu, warto pomyśleć o ich odstraszaniu, nie koniecznie ostatecznej likwidacji. Są naturalne, sprawdzone metody walki z tymi małymi owadami. Wykorzystując jeden z najsilniejszych zmysłów tych owadów, a mianowicie węch, można rozpocząć z nimi walkę o terytorium w oparciu o naturę.

Do roślin nie tolerowanych przez mrówki zaliczamy dobrze znana nam miętę. W każdym z jej rodzajów zawarty jest mentol, wydzielany przez roślinę powoduje stan odurzenia u mrówek.

W nieco inny sposób z mrówkami wygrywa wrotycz pospolity, który wydziela intensywny duszący dla mrówek zapach. W ten sam sposób na mrówki działa rozmaryn, majeranek, tymianek, lawenda wąskolistna czy nagietek lekarski. Owady te nie lubią i stronią od intensywnych zapachów wydzielanych przez te rośliny.



DP
fot. Pixabay

Polub Świat Rolnika na Facebooku i bądź na bieżąco