O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

03-03-2022

Autor: Emilia Gromczak

Naimski: Rosyjski gaz będzie w Europie obecny jeszcze sporo czasu

rosyjski gaz

Rosyjski gaz będzie w Europie obecny jeszcze długo. Naimski powiedział, że odejście od niego zajmie nam dwa-trzy lata.

We wtorkowej rozmowie z RMF FM sekretarz stanu, pełnomocnik rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej Piotr Naimski powiedział, że odejście od rosyjskiego gazu zajmie Europie dwa-trzy lata, gdyż trzeba zbudować brakujące fragmenty gazociągów, które połączą terminale.

Rosyjski gaz w Europie

Piotr Naimski pytany był w rozmowie z radiem, czy "w Polsce da się zatankować benzynę, nie dając pieniędzy Putinowi" i nie wspierając rosyjskiego budżetu; odparł, że nie jest to możliwe.

"Dzisiaj niestety tego nie da się zrobić, dlatego że dwie trzecie ropy naftowej przerabianej w polskich rafineriach, czyli produkujących paliwa na polski rynek, pochodzi ciągle z Rosji" – przyznał sekretarz stanu.

Naimski ocenił, że zmiana tej sytuacji to "dłuższy proces".

"Dywersyfikacja, czyli różnicowanie kierunków dostaw surowca ropy naftowej do Polski, jest realizowana. Zaczynaliśmy, nie tak dawno temu, od ponad 90-proc. udziału rosyjskiej ropy w polskich rafineriach. Dzisiaj w Płocku to jest 60 proc."  podkreślił.

Rosyjski gaz będzie jeszcze długo obecny w Europie. Naimski ocenił, że odejście od niego potrwa "dwa-trzy lata".

"Trzeba zbudować brakujące fragmenty gazociągów, które połączą terminale, bo terminale istnieją. Przepustowość, czy możliwości przyjmowania gazu w terminalach, w gazoportach w zachodniej Europie są duże, ciągle niewykorzystane. Ale brakuje gazociągów, które ten gaz z gazoportów wprowadzą do systemów. To zajmie trochę czasu. To kwestia decyzji strategicznych i pieniędzy"  zaznaczył.

rosyjski gaz Europa

Gazociąg Baltic Pipe

Naimski dodał, że Europa będzie jednak miała ogromny kłopot, jeśli chodzi o rosyjski gaz. Zastąpienie go z dnia na dzień innym nie jest prostym przedsięwzięciem. 

"Polska jest w lepszej sytuacji, dlatego że realizujemy naszą strategię różnicowania kierunków dostaw i gdybyśmy z dnia na dzień przestali odbierać w tej chwili rosyjski gaz ze wschodu, to jesteśmy w stanie sobie poradzić, wprawdzie w stanie kryzysu, a od końca tego roku w sytuacjach normalnych"  ocenił.

Mówiąc o gazociągu Baltic Pipe, ocenił, że "jesteśmy na dobrej drodze, aby ten projekt ukończyć zgodnie z harmonogramem i terminem przewidzianym sześć lat temu".

"W październiku Baltic Pipe, ten do Danii i do Norwegii będzie gotowy i pełna przepustowość, czyli możliwości będą uruchomione do końca roku. Mamy potwierdzenie z Danii, dlatego że dzisiaj dosłownie duńska agencja środowiskowa wydała dodatkowe, konieczne pozwolenie"   mówił.

We wtorek operatorzy przesyłowi gazu Gaz-System i Energinet poinformowali, że prace przy budowie lądowych odcinków Baltic Pipe w Danii mogą zostać wznowione po tym, jak Duńska Agencja Ochrony Środowiska wydała pozwolenie środowiskowe.

Baltic Pipe to strategiczny projekt, który ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Gazociąg będzie mógł przesyłać 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m sześc. z Polski do Danii. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System. Według planów ma zacząć działać 1 października 2022 r.

Czytaj także: Kowalczyk zapewnia: Zapasy gazu są wystarczające na okres zimowy

fot.pixabay.com

swiatrolnika.info 2023