Informacje
11-04-2022
Wraz z końcem marca w warszawskiej dzielnicy Wawer doszło do nietypowej sytuacji. 72-latka postanowiła wziąć do domu gościa, którym był… ranny dzik.
Emerytka natknęła się na rannego małego dzika podczas jednego ze spacerów. Empatia wzięła nad kobietą górę i zabrała go do domu, by sie nim zaopiekować. Jednakże po pewnym czasie dzikie zwierzę nie uszanowało gościnności kobiety i ją ugryzło.
Dzik ugryzł 72-letnią kobietę.
Incydent miał miejsce 29 marca przed godz. 8 rano. Wtedy to stołeczni strażnicy miejscy dostali zgłoszenie od mieszkanki z ul. Marty w Wawrze. Z relacji strażników miejskich wynika, że na miejscu zastali oni kobietę ugryzioną w rękę przez przyniesionego wcześniej do domu warchlaka. Dzik – sprawca zajścia – ukrył się w mieszkaniu oraz był ranny i krwawił. „Być może podczas przenoszenia z lasu zwierzę poczuło ból lub po prostu się wystraszyło” – tłumaczy straż miejska w rozmowie z portalem Warszawa.naszemiasto.
Dzikie zwierzęta mogą być nosicielami wścieklizny
Po incydencie wezwano łowczego Lasów Państwowych, który odłowił i zabrał warchlaka. Z kolei kobietę odesłano do placówki medycznej na badania kontrolne.
W rozmowie portalem Warszawa.naszemiasto strażnicy miejscy podkreślają, że emerytkę może czekać seria bolesnych zastrzyków z uwagi na fakt, iż zabrała ona do domu dzikie zwierzę. Stąd też apel służb leśnych, aby pod żadnym pozorem nie zabierać do domu dzikich zwierząt. Oprócz samego faktu, że jest to dzikie zwierzę, to może być również nosicielem wścieklizny. Tylko na Mazowszu co chwilę są odnotowywane nowe przypadki wścieklizny wśród zwierząt.
Czytaj także: Dziki w mieście – poznaj szereg filmów edukacyjnych o tych dzikich zwierzętach
źródła:warszawa.naszemiasto.pl/fot.pixabay