O tym co ważne dla polskiej wsi.

Czyste powietrze czysty zysk Czyste powietrze czysty zysk
Talk icon

Informacje

04-11-2020

Autor: Sebastian Wroniewski

Leśna kapliczka podpalona przez wandali! Całkowicie spłonęła!

Leśna kapliczka

Po raz kolejny spłonęła leśna kapliczka w Nadleśnictwie Lipinki (RDLP w Zielonej Górze). Aktualnie trwają czynności wyjaśniające co było powodem tego zdarzenia, ale wydaje się, że niestety tym razem było to świadome podpalenie. Leśnicy przyznają, że kompletnie nie rozumieją co mogło kierować sprawcami tego czynu.

Leśna kapliczka podpalona

Z końcem lat 80. ubiegłego wieku w Nadleśnictwie Lipinki wybuch pożar. Żywioł strawił kilka hektarów lasu poza jednym drzewem. Była to sosna, która do dzisiaj jest wspominana przez strażaków, uczestniczących wówczas w akcji gaszenia pożaru. Według doniesień mieszkańców na sośnie wisiała kapliczka z obrazem Matki Boskiej, którą miał powiesić zakochany młodzieniec. Miejsce stało się wyjątkowe dla mieszkańców okolic, dlatego po latach powstała leśna kapliczka.

W ubiegłym roku, prawdopodobnie w wyniku ludzkiej nieostrożności leśna kapliczka spłonęła. Choć sosna ocalała, to została znacząco uszkodzona. Ale troska i determinacja mieszkańców nie pozwoliła, aby miejsce stało się zapomniane. Ponownie zadbali o teren i wybudowali nową kapliczkę, ale i tym razem los nie sprzyjał inicjatywie.

Pod koniec października kapliczkę ponownie strawił ogień. Niestety, tym razem ogień doszczętnie zniszczył także stojące jeszcze po ubiegłorocznym pożarze resztki wiekowej sosny, która przed kilkudziesięcioma laty, jako jedyna oparła się ówczesnej pożodze. Aktualnie trwają czynności wyjaśniające, co było powodem tego zdarzenia.

Ustawa o paszach może zrujnować polskich rolników. Czas ją znowelizować!

Leśna kapliczka była miejscem wyjątkowym

Dla wielu osób leśna kapliczka była miejscem naprawdę wyjątkowym.Lesna kapliczka Leśnicy zauważają, że w tych niespokojnych tygodniach i miesiącach mijającego roku, właśnie takie miejsca dla wielu osób są swoistymi oazami, gdzie z dala od miejskiego zgiełku można próbować odnaleźć trochę wyciszenia i uspokojenia „rozedrganych nerwów”.

Kapliczkę od lat odwiedzali spacerowicze i pielgrzymi. Wiele tras rowerowych przejażdżek i biegowych przebieżek właśnie tu miało swoje obowiązkowe przystanki. Bez mała każdy starszy mieszkaniec naszego regionu, na określenie „leśna kapliczka” odpowiadał: „Tak, znam” lub „Tak, byłem”.

Bez względu na wyznawaną wiarę chcielibyśmy zapewne doświadczać cudów w swoim życiu. Pożar, który się zdarzył i pogorzelisko, które jedynie po nim pozostało, zapewne odebrało wielu osobom resztki optymizmu i wiary w to, że mamy w sobie więcej dobra niż zła. Owszem to nie uświęcone kapliczki czy obrazki powinny być celem naszych fizycznych i duchowych podróży. Ale jesteśmy pokoleniem, do którego przemawiają przede wszystkim obrazy, które zobaczymy i dźwięki, które usłyszymy. Nie raz tworzymy je własną wyobraźnią, ale często potrzebujemy ich w sposób bezpośredni i dosłowny. Stąd potrzeba, aby w wyjątkowych miejscach budować trwały ślad ich wyjątkowości. Rzeczy, które normalnym osobom nie powinny w żaden sposób wadzić i przeszkadzać. Jednak bywa jak widać inaczej i tylko trzeba mieć nadzieję, że to tylko wyjątek od wymarzonej reguły.

– czytamy na stronie Nadleśnictwa Lipinki.

lasy.gov.pl/fot.Michał Szczepaniak, Andrzej Balak/fot. Arch. Nadleśnictwa Lipinki

swiatrolnika.info 2023