Informacje
11-05-2021
Pod pretekstem monitorowania aktualnej sytuacji epidemiologicznej Państwowa Inspekcja Sanitarna wdraża szczególny, aktywny nadzór epidemiologiczny nad pracownikami ferm zwierząt futerkowych utrzymujących zwierzęta z gatunku norki amerykańskiej. Przedmiotowy monitoring polegał będzie na i wykonywaniu badań przesiewowych w kierunku Sars CoV- 2 u pracowników ferm. Testy u pracowników będą wykonywane co 7 dni.
Pracownicy ferm badani jak nikt inny…
Z informacji dotychczas przedstawianych przez Głównego Inspektora Sanitarnego wynikało że Polsce nie udowodniono bezspornie bezpośredniego powiązania pomiędzy przypadkami choroby ludzi, a zakażeniami u norek, jak również nie odnotowano związku przyczynowego między zachorowalnością na Covid-19, a miejscem położenia ferm norek. W związku z tym w eskalacja zachorowań wywołanych przez SARS-CoV-2 w Polsce z pewnością nie wynika z rezerwuaru zwierzęcego.
Norki amerykańskie nie maja wpływu na pandemię
Jak dotąd żadna z organizacji światowych właściwych w obszarze zdrowia publicznego nie stanowi jakoby wybijanie norek hodowlanych i zamknięcie przemysłu futrzarskiego były najistotniejszym elementem walki z potencjalnym ryzykiem szerzenia się SARS-CoV-2 pomiędzy ludźmi a zwierzętami.
Minister Grzegorz Puda, Poseł sprawozdawca Piątki dla zwierząt, nie ustaje w poszukiwaniu powodów do likwidacji nieakceptowanej przez niego branży.
W całej Polsce monitorowany jest stan zdrowia norek – ostatnio podwojono nawet częstotliwość wykonywania testowania norek na obecność Sars CoV-2. W związku z wprowadzeniem silnych zasad bioasekuracji jak dotąd wykryto tylko 1 fermę na której zdiagnozowano tego wirusa u norek. Zwierzęta uśpiono, zutylizowano a hodowca nie otrzymał odszkodowania. Czy tempo likwidacji gospodarstw pod pretekstem koronawirusa idzie w opinii Pana ministra zbyt wolno i próbuje przyspieszyć to dodatkowymi pracowników?
Czytaj także: Piekarska (KO) złoży projekt zakazu hodowli zwierząt futerkowych?
fot. pixabay