Talk icon

Informacje

04-05-2021

Autor: Sebastian Wroniewski

Ceny rzepaku biją wszelkie rekordy na światowych rynkach!

Ceny rzepaku

Ceny rzepaku wciąż biją kolejne rekordy. Zarówno w Europie, jak i na rynku światowym czarne nasiona roślin oleistych kosztują więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Teraz rosną również ceny nowych zbiorów. Co wpływa na te rekordowe poziomy?

Ceny rzepaku – nowe zbiory rozpoczęły kolejny tydzień od wzrostów

Nowe zbiory rzepaku (sierpień) rozpoczynają handel w nowym tygodniu ze znaczącym plusem 11 euro po 515 euro za tonę. I oczywiście to zapewne nie koniec wzrostów w tym tygodniu

W handlu przed wprowadzeniem na rynek soja w USA kosztuje 23 centy za buszel. Oznacza to, że ceny są tuż poniżej magicznej wartości 1600 centów za buszel. Ceny rzepaku w Kanadzie również gwałtownie rosną w ramach trwającego handlu i są notowane na nowym rekordowym poziomie 909 dolarów kanadyjski za tonę dla starzejącego się kontraktu majowego – to około 573 euro za tonę. Nowa kanadyjska uprawa jest również sprzedawana z wysoką premią w wysokości 718 CAD (452 ​​euro).

Eksportowe ceny rzepaku na Ukrainie – najważniejszym dostawcy na rynek europejski – w ciągu dwóch tygodni wzrosły o 100 euro. Czarne nasiona roślin oleistych załadowano w portach eksportowych nad Morzem Czarnym po rekordowo wysokim poziomie 632 dolarów – to około 517 euro za tonę.

W niemieckim porcie eksportowym i na rynku hurtowym w Hamburgu rzepak był sprzedawany w ubiegły piątek po cenie 560 euro za tonę. Podobnie wysokie ceny odnotowano z Kanału Mitteland i Mannheim. Ceny na tych platformach prawdopodobnie będą nadal rosły – i to dość gwałtownie – jeśli weźmie się za wskaźnik międzynarodowe rynki kontraktów terminowych.

Ceny rzepaku – tegoroczne europejskie zbiory będą znów niewielkie

Za coraz szybsze wzrosty ceny rzepakuCeny rzepaku 02 odpowiada zespół przyczyn, które wzajemnie się wzmacniają – i ostatecznie wszystkie mają jedną konsekwencję: wykazują niezwykły niedobór. W Europie i Kanadzie, a także u innych ważnych eksporterów, takich jak Ukraina – do nowych zbiorów nie ma prawie nic do kupienia – jest przesłanie wysokich cen.

W tej chwili nie ma nigdzie dostępnych towarów. Po złych zbiorach w zeszłym roku i ożywieniu eksportu w pierwszej połowie sezonu światowy rynek i magazyny zostały zmiecione. Według obliczeń USDA światowe zapasy rzepaku zmniejszyły się prawie o połowę w ciągu zaledwie dwóch lat. A teraz pojawiają się oznaki kolejnego słabego plonu dla Europy i być może także dla Kanady.

W niektórych regionach Europy chłód i mróz wywarły ostatnio duży wpływ na rzepak – tak więc Europejska Agencja Monitorowania Roślin (MARS) ostatnio obniżyła spodziewane plony. Na przełomie miesiąca komisja skorygowała również w dół swoje szacunki dotyczące zbiorów na 2021 rok – o około 300 tysięcy ton, do zaledwie 16,46 miliona ton.

Oznacza to, że europejscy rolnicy zbieraliby identyczną ilość, jak w zeszłym roku, przy 16,3 miliona ton. Jednocześnie byliby daleko od wyników, takich jak w latach 2014-2018 – ze zbiorami na poziomie 18 do 22 milionów ton.

W każdym razie konsekwencją niewielkich zbiorów we Francji i Europie jest: popyt importowy Europejczyków pozostaje ogromny i to na rynku, na którym inni duzi importerzy, tacy jak Chiny i Japonia (chcą) kupować duże ilości rzepaku: Konsekwencja jest jasna: ceny rzepaku pozostają przede wszystkim wysokie.

Czytaj też: Ceny zbóż na świecie ciągle rosną! Nowe rekordy padają codziennie

Ceny rzepaku – puste magazyny u największych eksporterów

Komisja Europejska szacuje, że w bieżącym roku wielkość europejskiego importu wynosi co najmniej 6 milionów ton – (czyli prawie dwa razy więcej niż niemieckie zbiory wynoszące 3,5 miliona ton), przy całkowitej konsumpcji w Europie wynoszącej 23 miliony ton. Biorąc pod uwagę, że spodziewane zbiory rzepaku w UE ponownie będą bardzo małe, ta ogromna luka prawdopodobnie utrzyma się, a tym samym utrzyma również wysokie ceny rzepaku na rynku krajowym.

Same niemieckie olejarnie już w bieżącym sezonie kupiły i zaimportowały 930 000 ton rzepaku z krajów trzecich – pokazują statystyki importowe Komisji. Większość z nich pochodzi z Ukrainy. A obszar zasiewów nowych zbiorów jest o około 10 procent mniejszy niż w roku poprzednim, szacuje ukraińskie Ministerstwo Rolnictwa.

Analitycy podali, że w kwietniu dwie dostawy ukraińskiego rzepaku zostały sprzedane kanadyjskim dealerom. To niezwykle rzadka i nietypowa transakcja, która wyraźnie pokazuje skrajny niedobór u największego na świecie eksportera Kanady.

Mimo słabych zbiorów kanadyjscy rolnicy w pierwszych miesiącach roku gospodarczego sprzedali eksporterom więcej rzepaku niż w poprzednich latach w wyniku bardzo wysokich cen – prawie 11 milionów ton. Teraz prawie nic nie można dostać z kanadyjskich portów, informują handlowcy. Magazyny są puste, a do następnych zbiorów pozostały miesiące.

W przypadku nowych zbiorów kanadyjskie Ministerstwo Rolnictwa spodziewa się powiększenia o około 300 000 hektarów do 8,7 miliona hektarów. Ale kanadyjscy rolnicy obecnie nie uprawiają rzepaku letniego (rzepaku) do ziemi. Ponieważ podobnie jak w północnych rejonach uprawy pszenicy jarej w USA, w Kanadyjskich stanach preriowych jest ona obecnie bardzo sucha i bardzo zimna.

Oznacza to, że: nawet nasiona, które zostały już zasiane, nie pojawiają się lub młode rośliny są narażone na silny stres związany z zimnem i suszą. Świadczą o tym również gwałtownie rosnące giełdowe ceny rzepaku nowych zbiorów w Kanadzie – podobne do tych w Europie.

agrarheute.com/fot.Pxhere/Pixnio

swiatrolnika.info 2023