Ceny pszenicy osiągają najwyższy poziom od 5 miesięcy

Ceny pszenicy zanotowały gwałtowny wzrost na rynkach eksportowych. Powodami wzrostów są wysoki popyt importowy ze strony Chin i rekordowy eksport z Rosji. Na ceny zdecydowany wpływ będzie mieć również sytuacja na Ukrainie. Tamtejsze uprawy najpierw nawiedziła susza, a teraz przyszły przymrozki. Ukraina jest tradycyjnym producentem pszenicy ozimej, który dominuje w całkowitej produkcji pszenicy w kraju.
Ceny pszenicy gwałtownie wzrosły na całym świecie
Ceny pszenicy gwałtownie wzrosły na wszystkich ważnych rynkach eksportowych. Ceny na Morzu Czarnym wzrosły w zeszłym tygodniu o 9 euro i osiągnęły niemal wysoki europejski poziom. Ceny eksportowe kukurydzy i jęczmienia również gwałtownie wzrosły - choć nie tak silnie jak pszenicy.
Przyczyny silnego wzrostu są oczywiste: z jednej strony jest to wpływ wysokiego popytu importowego ze strony Chińczyków na światowe ceny pszenicy, kukurydzy i jęczmienia. Z drugiej strony mamy rosyjski eksport pszenicy, który od sierpnia kształtuje się na rekordowym poziomie. Pomimo ogromnych rosyjskich zbiorów do portów eksportowych można przewieźć nie tyle towarów, ile potrzeba.
Jednym z powodów rosyjskiego boomu eksportowego jest z pewnością niepowodzenie Europejczyków - zwłaszcza Francji - jako eksporterów i wynikające z tego problemy z zaopatrzeniem dla niektórych tradycyjnych francuskich klientów (takich jak Algieria i inne kraje Afryki Północnej).
W ostatnim przetargu na największego na świecie importera pszenicy, Rosja ponownie otrzymała największą ofertę - i nieco zaskakująco - Polska również wygrała przetarg z mniejszą kwotą. W każdym razie Polacy sprzedali już w tym roku prawie dwa razy więcej pszenicy do krajów trzecich niż Niemcy - zwykle największy europejski eksporter obok Francji i Rumunii.
Rosyjskie ceny pszenicy w eksporcie na koniec ubiegłego tygodnia kształtowały się na poziomie 228 dolarów za tonę, czyli o 9 dolarów więcej niż tydzień wcześniej. We francuskim porcie eksportowym Rouen załadowano jednocześnie pszenicę za 229 dolarów za tonę, czyli o 1 dolar drożej niż tydzień wcześniej. Pszenica była najdroższa w USA. Tam sprzedawano pszenicę Chicago w Zatoce Stanów Zjednoczonych za 247 dolarów, prawie 20 dolarów drożej niż w Rosji czy Europie.
Pod koniec ubiegłego tygodnia ceny eksportowe jęczmienia na Morzu Czarnym wyniosły 188 dolarów za tonę, co oznacza wzrost o 4 dolary w porównaniu z poprzednim tygodniem, podczas gdy francuski port eksportowy Rouen żądał 208 dolarów za tonę - o 2 dolary więcej niż w poprzednim tygodniu i 20 dolarów niż w Rosji.
Ceny pszenicy – mróz i ostra susza na Ukrainie
Na ceny pszenicy wpływ mają również wiadomości z Ukrainy. Nocne przymrozki, które wystąpiły w ubiegłym tygodniu w centralnej, północnej i wschodniej Ukrainie, mogą spowodować poważne problemy dla zimowych zbiorów w 2021 r., które właśnie się rozpoczęły. Ministerstwo Rolnictwa poinformowało, że Ukraina zmaga się obecnie z najgorszymi warunkami pogodowymi związanymi z uprawami ozimymi od co najmniej 10 lat z powodu dotkliwej suszy w większości kraju.
To wszystko ma bardzo negatywny wpływ na przebieg kampanii siewnej. Właśnie nadszedł optymalny czas na siew. Jednak ze względu na brak wilgoci w glebie, obecnie siew jest bezcelowy. Tak więc w tym roku będziemy mieli bardzo późną kampanię wysiewową.
– informuje analityk APK-Inform.
Ukraina jest tradycyjnym producentem pszenicy ozimej, który dominuje w całkowitej produkcji pszenicy w kraju. Siewy rozpoczynają się zwykle na początku września. Ministerstwo Gospodarki poinformowało w zeszłym tygodniu, że większość rolników nadal nie rozpoczęła siewu na plony z 2021 r. z powodu suszy. To zdecydowanie będzie miało wpływ na ceny pszenicy.
W ubiegłym tygodniu ceny pszenicy na europejskim rynku kontraktów terminowych wzrosły do nieco poniżej 195 euro za tonę. W porównaniu z poprzednim tygodniem to wzrost o dobre 7 euro. W porcie eksportowym w Hamburgu ceny zboża z dostawami we wrześniu również wzrosły i były w piątek kwotowane na poziomie 188 euro za tonę. Plus 4 euro w ciągu tygodnia. Jednak w przypadku późniejszych terminów oferowane są do 192 euro za tonę.
Według danych Komisji Europejskiej do 15 września Europejczycy wysłali do krajów trzecich około 3,7 mln ton pszenicy - to o 40% mniej niż przed rokiem. W przypadku jęczmienia odnotowano wielkość eksportu 1,7 miliona ton. Minus o 9 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Do tej pory Francja wyeksportowała 1,2 mln ton pszenicy i 826 000 ton jęczmienia. Niemcy mają 146 000 ton pszenicy i 279 000 ton jęczmienia, a 718 000 ton pszenicy i 445 000 ton jęczmienia załadowano w rumuńskim porcie Konstanca nad Morzem Czarnym.
Łotwa, Litwa, Polska i Bułgaria również sprzedały do krajów trzecich więcej pszenicy niż Niemcy. Jeśli chodzi o jęczmień, Niemcy są na trzecim miejscu za Francją i Rumunią. Jak dotąd głównymi odbiorcami pszenicy europejskiej są Algieria, Chiny, Nigeria, Arabia Saudyjska i Filipiny. Najważniejszymi krajami docelowymi dla jęczmienia są Chiny i Arabia Saudyjska - znacznie wyprzedzając Tunezję, Maroko i Jordanię.
agrarheute.com/fot.pxhere