Talk icon

Informacje

22-07-2020

Autor: Sebastian Wroniewski

Śliwki – problemy i trudna sytuacja na hiszpańskim rynku

Śliwki

Po zamknięciu rynku brazylijskiego w tym roku sprzedaż hiszpańskiej śliwki jest trudniejsza niż oczekiwano. W rzeczywistości, gdyby nie to, prawdopodobnie byłby to dobry sezon. Sytuacja może się poprawić w najbliższych tygodniach, biorąc pod uwagę gwałtowny spadek produkcji w innych krajach, takich jak Włochy, Francja, Portugalia czy Grecja.

Śliwki – brak rynku brazylijskiego odbija się na sytuacji w Hiszpanii

Strata Brazylii miała ogromny wpływ. Mimo że nie eksportowaliśmy bezpośrednio na ten rynek śliwki, podaż, która została skierowana na inne rynki, takie jak Kanada, powoduje spadek cen – mówi Maximiliano González z działu sprzedaży Frutas Nene z siedzibą w Valdecalzada, Badajoz.

Ta rodzinna firma produkuje i sprzedaje około 4 i pół miliona kilogramów owoców, głównie śliwki. Specjalizuje się w żółtych śliwkach, a także innych owocach, takich jak brzoskwinie, nektarynki, morele i gruszki ercolina.

Odmiany śliwki, które najbardziej ucierpiały w wyniku zamknięcia Brazylii, to odmiany czarne. Jednocześnie rynek czerwonych śliwek wydaje się odradzać, ponieważ na przykład odmiana Fortuna zyskuje na popularności na Bliskim Wschodzie

– mówi González.

Jestem przekonany, że sytuacja może się poprawić w ciągu tygodnia, ponieważ rynek będzie bardziej opróżniony z czarnych śliwek, a brak włoskich, francuskich czy greckich śliwek, doświadczyły spadku produkcji, będzie bardziej zauważalny

– wyjaśnia.

Jeśli chodzi o ewentualne zastąpienie rynku brazylijskiego przez Indie, eksporter twierdzi, że może to być dobre dla firm, które mają duże wolumeny i szeroką gamę produktów, ponieważ ceny oferowane przez ten kraj są bardzo niskie.

Czytaj też: Pomarańcze – obecna sytuacja na europejskich rynkach

Śliwki – Indie nie są alternatywą dla mniejszych hiszpańskich hodowców

Współpracujemy z rynkiem indyjskim od latSliwki 022. Mówi się, że Hindusi bojkotują chińskie śliwki, ale na własne oczy widzieliśmy, że chińskie produkty są nadal importowane po bardzo niskich cenach. Nie sądzę, aby Indie były alternatywą w każdym razie do Brazylii, szczególnie dla tych firm, których działalność zależy głównie od śliwek. Te firmy, które koncentrują się głównie na Brazylii, nagle mają do czynienia z katastrofalnymi konsekwencjami. Tylko duże firmy, które mają szeroki asortyment produktów i mogą sobie pozwolić na sprzedaż śliwek za niskie ceny i niewielki zysk uznają Indie jako odpowiednią alternatywę

– ocenia rynek indyjski González

Oczywiste że brak rynku brazylijskiego jest problemem w tym roku, ale co będzie w przyszłym roku? To ważny rynek i nie sądzę, aby ta sytuacja poprawiła się w krótkim okresie. Eksporterzy próbują wysyłać śliwki gdziekolwiek, ale warto przypomnieć, że jeśli te alternatywne rynki wcześniej nie kupiły owoców, to nie zrobią tego teraz, przynajmniej po akceptowalnych cenach

– mówi.

Frutas Nene sprzedaje swoje śliwki do sieci dystrybucyjnych w różnych krajach Europy, w tym w Polsce, gdzie popyt na niektóre odmiany rośnie z roku na rok. Eksportują również do Kanady, Indii i na Bliski Wschód.

Prawdopodobnie wyprodukowaliśmy zbyt dużo w ostatnich latach i nie byliśmy gotowi na takie niespodzianki. Staramy się jak najbardziej zdywersyfikować nasze rynki, aby móc poradzić sobie z takimi sytuacjami jak w tym roku

– podsumowuje Maximiliano González.

freshplaza.com/fot.Pixabay

swiatrolnika.info 2023