Brexit – Johnson grozi brakiem porozumienia w sprawie umowy handlowej

Chociaż Brexit miał miejsce na początku tego roku, Wielka Brytania i Bruksela muszą uzgodnić umowę handlową jeszcze przed końcem roku. Okazuje się jednak, że nie będzie to takie proste. Negocjacje idą ślimaczym tempem, a rząd Johnsona chce zrewidować swoje umowy i zlikwidować kompromis na granicy irlandzkiej. Jeśli umowa nie zostanie zawarta, Zjednoczone Królestwo rozpocznie handel godnie z zasadami Światowej Organizacji Handlu. To oznacza podwyżki i problemy przedsiębiorców spoza kraju.

Brexit bez porozumienia?

Szansa na Brexit bez uzgodnionego porozumienia jest znowu nieco wyższa. Brytyjski premier Boris Johnson zapowiedział, że musi dojść do porozumienia do połowy października, w przeciwnym razie nie będzie umowy o wolnym handlu. Negocjacje rozpoczną się ponownie we wtorek.

Brexit, czyli opuszczenie Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię miało miejsce na początku tego roku. Od tego czasu Londyn i Bruksela próbują uzgodnić umowę handlową. Ta musi być zawarta jeszcze przed końcem roku, bo wtedy kończy się okres przejściowy, który rozpoczął się po Brexicie. W tym okresie przejściowym Zjednoczone Królestwo nadal będzie przestrzegać przepisów UE.

W praktyce jednak na zawarcie umowy strony mają czas do końca października. Jeśli dojdzie do porozumienia wcześniej, Johnson nadal może przekazać go swojemu rządowi. Jeśli jednak konsultacje się przedłużą i nie dojdą do skutku, Wielkiej Brytanii grozi Brexit bez uzgodnionego porozumienia. UE i Wielka Brytania muszą wtedy rozpocząć handel zgodnie z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO). Jest to sprzeczne z życzeniami przedsiębiorców, którzy oczekują wysokich ceł importowych. W takim przypadku zdrożeją między innymi holenderskie produkty w Wielkiej Brytanii.

Szczepan Wójcik: Należy wiedzieć, kto zarobi, gdy hodowla zwierząt futerkowych zostanie w Polsce zlikwidowana

Brexit – mały postęp w negocjacjach

W ostatnim czasie najwyżsi urzędnicy europejscy wielokrotnie pokazywali, że negocjacje przebiegają powoli. Z kolei David Frost, który negocjuje Brexit po stroni Brytyjczyków, ostrzegł, że Bruksela nie powinna liczyć na kompromis w kwestiach, które uważa za punkty krytyczne.

Nie zaakceptujemy przepisów, które dają im kontrolę nad naszymi pieniędzmi lub sposobem, w jaki prowadzimy sprawy w Wielkiej Brytanii.

– powiedział Frost.

David Frost oceniając Brexit dodał, że jego kraj nie powinien stać się „państwem satelickim” Brukseli. Jego zdaniem taki pogląd nie powinien być kontrowersyjny, ponieważ właśnie to świadczy o niepodległości kraju.

Brytyjska gazeta Financial Times poinformowała, że rząd Johnsona chce zrewidować swoje umowy Brexit i między innymi zlikwidować kompromis na granicy irlandzkiej. UE i Wielka Brytania zgodziły się wówczas, że nie będzie „twardej” granicy między Brytyjską Irlandią Północną a Irlandią, państwem członkowskim UE, ponieważ prowadziłoby to do wielu praktycznych problemów. Premier myśli teraz inaczej.

Komisja Europejska stwierdziła wówczas, że żadna umowa handlowa między Unią Europejską a Brytyjczykami nie jest możliwa, jeśli Johnson będzie majstrował przy wcześniej zawartej umowie o separacji. Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen zwróciła uwagę, że umowy te są „niezbędne dla pokoju i stabilności” w Irlandii i Irlandii Północnej oraz dla wspólnego rynku europejskiego.

Jak negocjacje wpłyną na polskie rolnictwo? Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej ocenił, że nasza żywność ma niezłą markę w państwach Unii Europejskiej, ale odpowiedzialne rządy i przedsiębiorstwa powinny być zawsze kilka kroków przed potencjalną konkurencją. Zdaniem Wójcika nie wiadomo co się stanie z eksportem polskiej żywności do Wielkiej Brytanii po Brexicie. Zwrócił jednak uwagę na szansę, jaką są dla polskich produktów rolno-spożywczych dają rynki poza Europą.

Z Chińczykami idzie nam nieźle i wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze lepiej. To samo dotyczy Wietnamu, niektórych państw afrykańskich oraz Bliskiego Wschodu. Z drugiej strony mamy na przykład taką Amerykę Południową i Indie, których raczej nie zwojujemy.

– skomentował Szczepan Wójcik, prezes Instytutu Gospodarki Rolnej.

nieuweoogst.nl/fot.flickr,Number 10/fot.pixabay